waldemar.m waldemar.m
265
BLOG

Ciekawe pytania i dziwne odpowiedzi

waldemar.m waldemar.m Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

1. Dlaczego komuniści mogli tak długo i spokojnie rządzić Polską?

Różne myśli przychodziły mi do głowy przez wszystkie, przeżyte świadomie lata, ale dopiero ostatnie dwa dni dały mi w miarę zadowalającą podstawę do tego, żeby móc powiedzieć – WIEM!

Oni byli mistrzami w manipulowaniu wszystkimi warstwami i klasami, robiąc z najbardziej przydatnych sobie, profesorów lub więźniów sumienia.

Jakim trzeba być zniewolonym typem, żeby rano nie wiedzieć nic na jakiś temat, w obiad, po otrzymaniu kilku kopniaków poniżej pasa od "przyjaciela", wykorzystywać swoją niewiedzę dla zasiania u innych wątpliwości (Bazijewowska wykładnia grawitacji polegnie na sprawie ekranowania.), a wieczorem, bez skrupułów, z pozycji członka jednej ze słynnych i skutecznych Trójek wykorzystywać swoją niewiedzę, dla moralnego niszczenia nieznanego sobie człowieka (Nie tyle polegnie, co już poległa.).

Spolegliwi profesorowie, to nie jest jednak najgorsza kategoria, gdyż takich dosyć łatwo rozpoznać i można się od nich trzymać z daleka. Najgorsi są Ci, z których udało się komunistom zrobić więźniów sumienia, gdyś tacy, biorąc nas na litość starają się zdobyć nasze zaufanie przekształcając się jednocześnie w bezżałostnych Brutusów.

 

Czytelniku mojego bloga! Zyj tak, jak sam chcesz, ale żebyś tak mógł żyć, strzeż się profesorów fizyki i wystrzegaj więźniów sumienia. Pierwsi Cię zniewolą, drudzy utytłają w swoich plwocinach.

2. Kto to jest na Salonie "Konstruktorzy"?

Niejaki TcC (daję głowę, że się nie przyzna do profesorstwa z fizyki) rozpoczął swoją ostatnią notkę na Salonie następującymi słowami:

Od dłuższego czasu z pewnym politowaniem obserwuję dokonywane tutaj wysiłki skonstuowania "klasycznej teorii atomu". Z politowaniem, bo widzę,  że W.Cz. "Konstuktorzy" nie umieja sobie poradzić nawet z całkiem prostymi problemami.

 

Mój problem bierze się stąd, że TcC zwraca się do "Konstruktorów" "klasycznej teorii atomu", a więc do pewnej specyficznej niewątpliwie grupie "Konstruktorów". Dalsze poszukiwania w tekście jego notki dały oczekiwany rezultat, patrzcie sami:

absolutnie nie wierzę  w powodzenie prób zbudowania udanego modelu atomu opartego o klasyczną mechanikę. Tym nie mniej, wiem, jak przy tego rodzaju próbach poradzić sobie z pewnymi trudnosciami -- na przykład, z problemem "spadania elektronu na proton".

 

Jak widać, dla TcC "klasyczny model atomu" to taki, w którym elektrony fruwają gdzieś tam dookoła protonów.

 

A więc – KTO ONI "KONSTRUKTORZY"?

 

3. Czy "Patrzeć na świat po swojemu" mogą wszyscy, czy prawo do takiego patrzenia jest zarezerwowane dla przedstawicieli oficjalnej fizyki i tych domorosłych "Konstruktorów", których "klocki" przeszły atestację w Instytucie Fizyki PAN?

 

Pan George Waleski, nowy bloger od popularyzacji "swojej fizyki", zrobił mi wykład na temat popularyzacji swoich poglądów w Internecie:

 

Gdzieś tam już napisałem, że jest najlepiej, jak każdy ma własne poglądy, własne modele bez względu na to czy się one komuś podobają czy nie, i czy są bliższe prawdy czy dalsze.

 

Mnie to on zrobił taki wykład, ale sobie i innym przedstawicielom oficjalnej fizyki to już nie? Zwykłe przeoczenie? Nie!!! Celowe, nakierowane na osiągnięcie określonego celu działanie.

 

Poniżej jaskrawy przykład tego, jak z nas się robi "masówkę" i klakierów, dla fizycznych "igrzysk" , kosztujących cywilizację miliardy dolarów.

 

W 1997 r. Prof. A.K. Wróblewski (Instytut Fizyki Doświadczalnej UW) pisał:

 

Według naszej wiedzy taki stan materii istniał w pierwszych chwilach po Wielkim Wybuchu, z którego powstał Wszechświat. Przy zderzeniu dwóch jąder ołowiu ponad 400 nukleonów (protonów i neutronów) znajduje się przez krótką chwilę sprasowane w bardzo niewielkiej objętości. Ocenia się, że gęstość energii osiąga wtedy momentalnie wartość przewyższającą 2.5 gigaelektronowoltów na femtometr sześcienny. Jest to gigantyczna wielkość. Żeby ją przybliżyć wyobraźni powiemy, że jest to gęstość, jaka powstałaby gdyby w objętości główki od szpilki (około 1 mm3) skupić momentalnie energię, jaką cała nasza planeta otrzymuje od Słońca w ciągu 73 lat!

"Zupa" kwarkowo-gluonowa powstająca przy tak gigantycznej gęstości energii bardzo skutecznie wpływa na cząstki, które są układami kwark-antykwark. Efekt takiego "rozpuszczania" cząstek w tej gorącej "zupie" zaobserwowano eksperymentalnie, badając częstość występowania cząstki J/psi, łatwej do wydzielenia spośród "szumu" innych sygnałów.

 

Panie Waleski! Czy nie wydaje się Panu, że profesorowi A.K.Wróblewskiemu nawet do głowy nie przyjdzie, żeby pozostawiać swobodne pole manewru niezależnym badaczom?

 

4. Po co budowano LHC za miliardy dolarów, jeżeli już w 1997 r. "rozpuszczono" neutrony i protony na kwarki i gluony, a cząstki Higgsa i tak nie znaleziono?

5. JAK PŁYNIE PRAD ELEKTRYCZNYPOMOKRYM

  DYWANIE???

waldemar.m
O mnie waldemar.m

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Technologie