Zróbmy bilans Polskiej Nauki:
1. Nobli - można z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że tyle co nic.
2. Wiodących teorii – 1 w astronomii i kilka w chemii.
3. Wkład nauki w polski przemysł – kilka pomocniczych technologii.
4. Wkład nauki w rozkradanie budżetu – wiodący.
5. Wkład nauki w formowanie długu publicznego – wiodący.
To wszystko jednak nic w porównaniu z tym faktem, że na firnamencie polskiej nauki pojawiła się kolejna Polska Wyrocznia – Pytja Eine.
Ktokolwiek twierdzi, że światło nie ma natury fal elektromagnetycznych,upowszechnia fałsz i zawsze natrafi na moją kontrę.A ten kto rozważa strukturę fotonów-zaciekawia mnie,bo hipoteza fotonowej[kwantowej ] natury światła jest wciąż żywo dyskutowana w fizyce, i doświadczenia, oraz pomiary wcale nie są rozstrzygające na każdym planie.
Zapamiętaj Narodzie i bój się Boga.
Zbliża się 30-ta rocznica "Solidarności". 30-ta rocznica codziennego doświadczania, że coś ta kontra blisko znajoma i ruskopodobna.
Przyjmij Pan do wiadomości Panie Eine, że ja gwizdam na Pańską kontrę. Ja, w odróżnieniu od wielu nie boję się takich kontr.
I takich ja jak będzie coraz więcej. I zaczną ludzie myśleć i zaczną wyciągać wnioski.
I nie będą nam różne wyrocznie dyktować, co mamy myśleć na temat natury światła, tym bardziej, że teorii elektromagnetycznej nie potrafisz Pan obronić, a o fotonach można sobie pogadać nawet u cioci na imieninach.
I jeszcze jedno. Jak pan widzi, moje notki komentuje bardzo mało ludzi. Nie oznacza to jednak, że mnie nie czytają. Pan to doskonale wyczuwa i stąd ta Pańska chorobliwa wściekłość.
Ludzie czytają i dzielą się ze mną swoimi spostrzeżeniami. Jedno takie spostrzeżenie pozwolę sobie anonimowo zacytować:
Informacje o panskim wyksztalceniu i patriotyzmie nie sa dla mnie zaskoczeniem. Dosc pilnie sledze to co dzieje sie na blogach z Pana udzialem. Podziwiam Pana za te postawe, rowniez za to ze zachowal Pan wole walki. Ja niestety walczyc juz nie potrafie i nie chce. O tzw. oficjalnych srodowiskach naukowych mam identyczne zdanie jak Pan. Za glosne wyrazanie takich opini nie ma dla mnie miejsca na uczelniach. Gdy chce sie uczciwie pracowac to w konkurencji z oszustami szans nie ma zadnych. Gdy glosno mowie, ze z pozorowania pracy naukowej mozna doskonale zyc, to zainteresowani usmiechaja sie tylko zalosnie pod wasem, bo gdyby nie chcieli przyznac mi racji to musieliby sklamac. Niestety choroba nierzetelnosci i nieuczciwosci w nauce nie jest wylacznie polskim problemem. Doswiadczenia z USA w ktorym kilkukrotnie przebywalem potwierdzaja ogolne obserwacje. Tam jednak na oszustwie mozna byc przylapanym tylko raz i kariera szybko sie zalamuje...
Pytjo Eine!
Uważaj, żeby się Twoja kontra nie zamieniła w moje przyłapanie na oszustwie.
P.S.: Jednego już przyłapałem. To hazelhard, który za państwowe pieniądze wyposażył SOBIE wspaniałe laboratorium, a dzisiaj nawija panty o tym, jaki to on życiowo zaradny.
Inne tematy w dziale Technologie