Rzygać się już chce, gdy codziennie się słyszy ten Regionalno-Komunistyczny poselski bełkot zawarty w sloganie o wojnach:
"Wszystkie wojny kończą się tym, że strony zasiadają do stołu rozmów."
I żadnemu durniowi nie przychodzi do głowy, że II Wojna Światowa zakończyła się bezwzględną kapitulacją Niemiec.
Mam nadzieję, że nowy prezydent wykaże charakter i zmusi terrorystów do złożenia broni lub głów.
Trzeciego nie dano!
Inne tematy w dziale Polityka