Panu prezydentowi L. Kaczyńskiemu wydaje się, że odgrywa istotną rolę w polityce światowej. Nikt go nie tylko poważnie nie traktuje, ale w ogóle nie zauważa. Otrzymałem właśnie mail od przyjaciela, który wrócił z USA. Przytaczam w całości.
Wczoraj wróciliśmy z naszej wakacyjnej amerykańskiej podroży (Toronto and New York). Bardzo przydatna lekcja... A propos Twojego ostatniego tekstu na blogu pt. "Robi sie niebezpiecznie"; potwierdzam ze wizyta Prezydenta RP i innych zupełnie niezauważona .... nawet w Fox News (najbardiziej konserwatywna stacja TV w USA). Co interesuje ludzi w USA to: - McCaine czy Obama; - "dependence on foreign oil" (tak jakby Exon itd to arabskie lub europejskie koncerny...) jako główna przyczyna trudności ekonomicznych Amerykanów za które płacimy lub będziemy płacić wszyscy bo miał rację Secretary of Tresury Connolly kiedy powiedział "US dollar to nasza waluta a wasz problem..."; - ile medali olimpijskich zdobędzie USA z Pekinie; - marna gra NY Yankees (baseball); Liczy sie Pekin in Moskwa!
Oj wstyd mieć takiego prezydenta jak Lech Kaczyński.
Inne tematy w dziale Polityka