marbo marbo
18
BLOG

Po powrocie

marbo marbo Polityka Obserwuj notkę 1

Po powrocie do kraju czekały na człowieka liczne niespodzianki. Niespodzianką nie był jednak stan dróg. Z Bielska do Tychów na odcinku kilkudziesięciu kilometrów jest chyba z 10 świateł, niektóre oddalone od siebie o kilkaset metrów, ale nie zsynchronizowane. Na tzw. katowiczance podobnie. Dodatkowo ustawiono kilkadziesiąt radarów, większość to tylko atrapy, ale w rezultacie samochody grzejąc ze 150 potem nagle hamują, o karambol więc nie trudno. Niespodzianką była natomiast konferencja prasowa w Gołdapi, gdzie nasz premier oświadczył, że do 2012 roku drogi lokalne w Polsce będą takie jak w Europie, w zachodniej, czy może raczej we wschodniej? Będą środki na drogi lokalne, ale nie na łączące główne miasta. Na drodze z Bielska do Katowice trzeba wybudować wiadukty, podobnie na drodze do Warszawy.

Autostrad się w Polsce nie buduje, bo jak twierdzi premier wykonawcy podbijają ceny. Nic nie szkodzi, że są one zbliżone do tych stosowanych w Europie, dla premiera za drogo. Za rok, dwa będzie jeszcze drożej, ale może będzie inny rząd.

            Premier w swojej nieskończonej dobroczynności obiecał ofiarom huraganu pokrycie 100% strat bez względu na to czy ktoś był ubezpieczony czy nie. To  niewątpliwie nowatorski pomysł, proponuję, aby go rozszerzyć na ofiary innych zdarzeń losowych np. kolizji drogowych. Czy ktoś się w tej sytuacji ubezpieczy jeżeli nie jest to obowiązkowe? Owszem tylko frajer.

            Kolejnym pomysłem pana premiera jest przymusowa kastracja pedofilów. To obrzydliwe zboczenie i trudno z nim walczyć. Pomysł więc wydaje się nowatorski, nieznany w Europie, ale my go wprowadzimy zmieniając konstytucję i Europa go pozna. Brawo dla pionierskich rozwiązań premiera.

Kastracji widać za mało, bo pani minister zdrowia wystąpiła z propozycją rejestracji kobiet w ciąży. Ciąża wydawałoby się to sprawa prywatna, intymna i nic do tego urzędnikom, ale nie u nas. Do czego się jeszcze wtrąci aparat państwowy opanowany przez niby liberałów? Może wprowadzi się rejestrację kontaktów seksualnych. Trudno zgadnąć. Jak widać źródła radosnej twórczości są niewyczerpane.

            Ostatnim jak na razie pomysłem pana premiera jest wprowadzenie waluty euro w 2011 roku. Zapowiedź pomyślna, na którą rynki finansowe zareagowały dalszą aprecjacją złotego. Silny złoty, jak twierdzą niektórzy ekonomiści, obniża konkurencyjność polskiej gospodarki, eksporterzy narzekają. Jak widać gadanie ma niekiedy siłę sprawczą w realnym świecie. Może lepiej jest mniej mówić, mniej zapowiadać, a wreszcie coś zrobić.  

marbo
O mnie marbo

socjalizujący liberał w starszym wieku

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka