Właśnie przeczytałem, że pani prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz Waltz „nie ma wizji w rządzeniu stolicą” Niestety chyba po raz pierwszy muszę zgodzić się z panem Jarosławem Kaczyńskim. Nie tylko nie ma wizji, ale w ogóle żadnej koncepcji rozwoju miasta. Jest to z pewnością najgorszy prezydent stolicy od początków transformacji. Nawet brat pana prezesa miał jakąś wizję, która była mi obca, ale była. Pani prezydent nie dba o miasto, Warszawa jest brudna, śmiecie, błoto, walące się budy przy głównych ulicach. Słynny pusty barak przy dawnym dworcu Warszawa Główna z napisami „śruby, gwoździe, sex shop” jak straszył tak straszy i zagraniczni goście sąsiednich hoteli wyrabiają sobie na tej podstawie zdanie o Warszawie. .
Pani prezydent chwali się zakończeniem pierwszej linii metra, ale przecież metro to nie jej zasługa. Remont Krakowskiego Przedmieścia to zasługa Michała Borowskiego i projektanta Krzysztofa Domaradzkiego. Wyremontować wyremontowano, ale jaką funkcje ma pełnić ta ulica to nie wiadomo. Rozpoczęcie budowy stadionu Legii, areny dla kiboli za pół miliarda to już zgroza.
Zarząd miasta opracowuje społeczną strategię dla Warszawy, która jest typowym biciem piany. Nie jest to żadna strategia, ale program usprawnienia służb miejskich, a w gruncie rzeczy chodzi o załapanie się za fundusze europejskie.
Pani prezydent rzadko opuszcza swój gabinet, być może robi tam wielką politykę, ale prezydent miasta musi być gospodarzem, spotykać się z opiniotwórczymi środowiskami, mieszkańcami, a raz w tygodniu robić długi pieszy spacer po ulicach patrząc jak miasto wygląda oczami przeciętnego warszawianina. To nie jest żadny populizm, tak robi większość prezydentów, burmistrzów, merów, którym zależy nie ma posadzie, ale na mieście.
