Marcin Kędryna Marcin Kędryna
1306
BLOG

Ceremonial burial

Marcin Kędryna Marcin Kędryna Kultura Obserwuj notkę 1

 

Kilka miesięcy temu testowałem pracującego w systemie operacyjnym Windows smartfona HTC. Od ponad dwudziestu lat jestem funboyem Apple, więc aparat nie miał szans. Była na nim zainstalowana okrojona wersja „Civilization Revolution” – stworzonej przez Chińczyków smarfonowej wersji kultowej strategii Sida Meiera. Żeby ją wygrać trzeba zrealizować jeden z czterech scenariuszy: podbić stolice czterech wrogich państw; stworzyć Bank Światowy, zbudować siedzibę ONZ, bądź wysłać ekspedycję na Alfę Centauri. Jednym z pierwszych kroków koniecznych do zwycięstwa w każdym scenariuszu jest wynalezienie ceremonial burial – obrzędowego pochówku.

To konieczne, by zarządzana przez nas cywilizacja zaczęła tworzyć kulturę. Im więcej punktów kultury – tym lepiej. Gracze ich pozbawieni mogą tracić miasta, razem z całą infrastrukturą i wojskiem na rzecz graczy, którzy mają punktów kultury odpowiednią liczbę.

Żona dziś przypomniała film, który kiedyś, w środku nocy obejrzeliśmy na HBO. „Taking Chance” – tłumacz nie poradził sobie tytułem, więc w Polsce film chodzi jako „Podróż powrotna”. 

Kevin Beacon gra pułkownika piechoty morskiej Michaela Strobla, któremu udaje się uniknąć wyjazdu z kolejną turą do Iraku. Trafia za biurko. Niby wszystko jest w porządku, jednak co wieczór w wykazach ofiar szuka znajomych nazwisk. Jako żołnierz czuje, że raczej powinien być tam, a nie tu. W końcu, gdy trafia na nazwisko pochodzącego z jego rodzinnego miasta szeregowca Chance'a Phelpsa, postanawia zgłosić się do misji eskortowania jego zwłok do miejsca pochówku.Nie będę streszczał całego filmu, warto go zobaczyć by poznać amerykańskie procedury dotyczące transportu zwłok poległych żołnierzy. Eskortujący oficer od momentu wzięcia na siebie odpowiedzialności za trumnę (przed jej zamknięciem) przy każdym jej przeładunku jest zobowiązany sprawdzić, czy wszystko jest w porządku.

Rozwalające są sceny pokazujące reakcje tzw. zwykłych Amerykanów. Obsługa techniczna lotniska, która przychodzi by asystować załadunkowi trumny do samolotu. Pilot, który prosi by pasażerowie zaczekali na miejscach aż trumna z samolotu nie zostanie wyładowana. Czy, już w Wyoming, kiedy żaden z kierowców nie decyduje się na wyprzedzenie karawanu z przykrytą sztandarem trumną, tylko zapalając światła dołącza do konduktu samochodów, które przez kilometry jadą stanową drogą.

Film mimo iż dostał sześć nagród (Złoty glob, Emmy) i dziewiętnaście nominacji (Sundance, Eddie) nie miał w Polsce zbyt dobrych recenzji.

Ale my żyjemy w kraju, w którym pomylenie ciał to właściwie nic takiego, ot normalna rzecz.

A przecież ceremonial burial jest nieodzowny by wygrać.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Kultura