Marian Banaś/NIK
Marian Banaś/NIK
Marcin Tyc Marcin Tyc
1543
BLOG

Onet.pl - CBA w mieszkaniach Mariana Banasia w Warszawie i w Krakowie.

Marcin Tyc Marcin Tyc Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 160

Prowadzone od dzisiejszego poranka rewizje w mieszkaniach Mariana Banasia w Warszawie i w Krakowie oraz w warszawskim mieszkaniu córki szefa Najwyższej Izby Kontroli mają związek, jak dowiaduje się Onet, ze śledztwem dot. oświadczeń majątkowych szefa NIK.

Aktualizacja: Przeszukiwane jest też mieszkanie córki prezesa NIK. 

W roku 2019 prowadzono kontrolę finansową finansów, czy majątku prezesa NIK. Wiadomo jedynie, że na ich podstawie złożono zawiadomienie do prokuratury. CBA podejrzewa, że Banaś składał „nieprawdziwe oświadczenia majątkowe, zatajał faktyczny stan majątku oraz miał nieudokumentowane źródła dochodu”.

W grudniu 2019 roku, Dziennik Gazeta Prawnej podał, powołując się na swojego informatora, że największe zastrzeżenia kontrolerów z CBA wzbudził m.in. wątek trzymanej przez Banasia w domu sumy 200 tys. zł w gotówce. 

– Banaś nie potrafił się przekonująco wytłumaczyć z tych pieniędzy, a zeznania podatkowe i rachunki bankowe nie dały odpowiedzi – mówi źródło DGP, które zna wyniki kontroli. Informacje te miał potwierdzić drugi, niezależny informator. Z otoczenia prezesa NIK płyną sygnały, że pieniądze mają pochodzić z jego pracy w USA na przełomie lat 80. i 90. 

Kolejne zastrzeżenia dotyczą tego, że Marian Banaś nie wpisał do oświadczenia darowizny dla syna w wysokości niemal 2 mln zł, której dokonał po sprzedaży kamienicy w Krakowie. Nieruchomość zbył w połowie sierpnia tego roku, tuż przed wyborem na prezesa NIK. Syn zaś miał przeznaczyć pieniądze na spłatę kredytu, który był zabezpieczony hipoteką na nieruchomości należącej do ojca – pisali dziennikarze DGP. 

Zdaniem dziennika CBA zainteresowało się też jedną z inwestycji Banasia. Miał on ulokować ponad 60 tys. zł w rzeźbie i zarobić na tym ok. 10 tys. zł. Zazwyczaj odbywa się to poprzez zakup certyfikatów, a nie fizyczne nabycie dzieła sztuki. 

– To, co ustaliło CBA, to nie są „zbrodnie”, ale nieprawidłowości są ewidentne i najdelikatniej mówiąc, świadczą o niefrasobliwym podejściu Mariana Banasia do własnego majątku. Pytanie, co na to prokuratura – mówił informator DGP. Dziennikarzom nie udało się uzyskać komentarza CBA ani prezesa NIK. 

Banaś to najpoważniejszy od lat problem wizerunkowy PiS. Dymisji, której tak oczekuje obóz rządzący, prezes NIK złożyć nie zamierza. Po decyzji CBA o skierowaniu sprawy do prokuratury mówił: – To dobrze, iż prokuratura oraz – ewentualnie – niezawisły sąd zajmą się sprawą i skrupulatnie wyjaśnią wszystkie wątpliwości. Już dzisiaj jednak muszę kategorycznie zaprzeczyć zarzutom, że zatajałem swój stan majątkowy i mam nieudokumentowane źródła dochodów. 

Dodał, że jest gotowy „do składania wszelkich wyjaśnień i ze spokojem czeka na finał tej sprawy". Ostatnio przeszedł do swoistej kontrofensywy skierowanej przeciwko resortowi ministra Ziobry. Tydzień temu na konferencji przedstawione zostały wyniki kontroli NIK, wskazującej na nieprawidłowości w podległej ministerstwu sprawiedliwości Służbie Więziennej. Przy okazji inwestycji związanych z programem Praca dla Więźniów miało dojść do strat na poziomie 115 milionów złotych. NIK zapowiada wejście do resortu Ziobry, ma także złożyć do prokuratury aż 16 zawiadomień o popełnieniu przestępstwa.


Źródło: Onet.pl/Gazeta Prawna/Wprost

Marcin Tyc
O mnie Marcin Tyc

Absolwent Administracji Europejskiej. W przeszłości praca w roli statystyka w UEFA oraz w Przeglądzie Sportowym i Onet.pl. Polskie Towarzystwo Statystyczne I Historia Bez Cenzury. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka