MAREZ MAREZ
548
BLOG

Brakuje już tylko rękoczynów

MAREZ MAREZ Polityka Obserwuj notkę 7

Dzisiejszy niezwykle gorący dzień głosowania nad ustawą emerytalną przyniósł godną pożałowania i urągającą powadze Sejmu debatę, pardon raczej festiwal na epitety i oskarżenia. Jeden poseł nazwał drugiego chamem, inny porównywał do Hitlera, a wokół "Solidarnośc", niewpuszczona przez twardą jak skała marszałek Kopacz do Sejmu, chcąca nie wypuścic do domów na kolację z rodziną posłów. Nie mogło również w tym "spektaklu" zabraknąc najlepszego w konkurencji zniżania poziomiu sali obrad do poziomu bruku, czyli socjalistycznego buissnesmana z Biłgoraja Janusza Palikota. Atak skierowany w stronę Kaczyńskiego, w którym oskarżył go o wysłanie na śmierc do Smoleńska swojego brata świadczy o braku jakichklowiek hamulców moralnych tego polityka, co zresztą już nie raz udowadniał. Zaraz po wyborach byłem zresztą przekonany, że wraz z wejściem do gmachu na Wiejskiej pana Janusza ze swoją świtą poziom polskiego życia publicznego obnizy się jeszcze bardziej. Stało się więc to, co stac się musiało.

Były już wzajemne oskarżanie się naszych "elit" politycznych o zdradę narodową, przyszedł czas na porówniania do Hitlera, co w takim kraju jak Polska, której miliony synów zginęło z rąk ludzi uwiedzionych zbrodniczą ideologią fuhrera ze śmiesznym wąsem wydaje się byc najcięższym oskarżeniem. Tak więc jeśli chodzi o słowa, to nasi parlamentarzyści doszli do sciany.

Logicznym więc w takiej sytuacji wydaje się przejście od słów do czynów. Kiedyś śmialiśmy się z bijatyk, jakie telewizje emitowały z posiedzeń parlamentarnych w krajach azjatyckich, czy całkiem niedawno także u naszych wschodnich sąsiadów, Ukraińców. Myśleliśmy sobie wtedy, że u nasowszem kłócą się i nie potrafią ze sobą rozmawiac, ale przynajmniej się nie biją, więc nie jest z tą polską demokracją tak źle. Już niedługo jednak może będziemy mogli zobaczyc jak Miller policzkuje Palikota, a Niesiołówski dusi Kaczyńskiego. Nie dziwmy się wtedy. Wszak będzie to naturalne następstwo tego, czym w tej chwili raczą nas wybrańcy narodu na Wiejskiej. Skoro poziom dyskusji sięgnął dna, to byc może zamiast rozmawiac, prościej bedzie zorganizowac mecz bokserski, którego zwycięzca będzie mógł uchwalic swój projekt ustawy. Powaga Sejmu na tym nie ucierpi, bo już praktycznie jej tam nie ma w ogóle, a przynajmniej mało kto zawraca sobie głowę takimi szczegółami.

 

 

MAREZ

MAREZ
O mnie MAREZ

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka