Marek Czeszkiewicz
Marek Czeszkiewicz
marek czeszkiewicz marek czeszkiewicz
560
BLOG

Czy zmierzamy do totalnej inwigilacji obywateli - "ACTA" cd.

marek czeszkiewicz marek czeszkiewicz Polityka Obserwuj notkę 2

 Czy zmierzamy do totalnej inwigilacji obywateli – „ACTA” - konsekwencje prac nad projektami: „INDECT”,  „ADABTS”, „IMP”, „ECHELON”, „NSACD”, „CSE”, „DPI”  i innych, w tym „LRAD” – cd.

     W miarę rozwoju protestów i dyskusji dotyczącej podpisania przez nasz rząd „ACTA” mam przeświadczenie, że rzeczywiste powody podpisania w/w aktu to nie te o których przekonują nas politycy.

     Co znamienne w naszym kodeksie karnym jest oddzielny rozdział XXXIII- (art. 265-269b kk), który zawiera przestępstwa przeciwko ochronie informacji, w tym szczególnie art. 267 kk – kradzież informacji, art. 268 kk naruszenie prawa do zapoznania się z informację, art. 268a kk - , niszczenie, uszkadzanie, usuwanie danych informatycznych, art. 269 kk – dywersja informatyczna, art. 269 a kk – zakłócenie pracy systemu komputerowego lub sieci teleinformatycznej, art. 269b kk – wytwarzanie lub udostępnianie urządzeń lub programów komputerowych, haseł i kodów. Możliwości przeszukania, zatrzymania, zabezpieczenia urządzeń teleinformatycznych, programów itd. daje art. 236a kodeksu postępowania karnego, ale co ważne, wszystkie czynności są zawsze zaskarżalne do sądu lub są prowadzone na zarządzenie sądu.

      Dopełnieniem powyższego są regulacje karne określone w art. 115-123 ustawy prawo autorskie, art. 303-310 prawo własności przemysłowej oraz Konwencja paryska o ochronie własności przemysłowej. Tak daleko posunięte zróżnicowanie tego działu prawa jest wynikiem różnic w wyodrębnianiu jako dóbr niematerialnych (intelektualnych): przedmiotów własności artystycznej, naukowej i literackiej oraz przedmiotów własności przemysłowej. 

      Dodatkowo kodeks karny w art. 212 § 2 penalizuje pomówienie, zniesławienie za pomocą środków masowego komunikowania, a art. 216 § 2 kk penalizuje zniewagę za pomocą środków masowego komunikowania, nie wspominając o m.in. art. 23, art. 24 kodeksu cywilnego o ochronie dóbr osobistych jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.

      Biorąc pod uwagę powyższe uzupełniające się rozwiązania prawne w Polsce powstaje pytanie jakimi motywami kieruje się politycy przy podpisaniu „ACTA”. Nie bez znaczenia jest tu także utrata co najmniej prestiżu przez polityków, którzy jeszcze parę miesięcy temu twierdzili, że wprowadzili w kraju skuteczne rozwiązania prawne chroniące nas przez skoordynowanymi i nieskoordynowanymi atakami na infrastrukturę teleinformatyczną kraju (cyber ataki itd.). Co charakterystyczne to według „ACTA” stosowanie ogólne takich systemów penetrujących szeroko rozumiany „internet” jak m.in. :  „IMP” „NSACD”,„CSE”, „ECHELON”, „DPI” jest w pewien sposób możliwy bez jakiejkolwiek ingerencji sądów. Przypomnijmy sobie także zapowiedzi obecnego rządu zmian w zakresie wprowadzenie nowych rozwiązań prawnych w prawie teleinformatycznym, z których pod naciskiem krytyki, jeszcze przed wyborami wycofano się. Obecnie jest kolejna próba tylko nastapiła zmiana taktyki ich wprowadzania.

   Czy zmierzamy do totalnej inwigilacji obywateli. Z jednej strony mamy uprawnienia specjalne określonych służb państwowych, oczywiście po spełnieniu ustawowych wymogów m.in. do zgodnej z prawem inwigilacji bezpośredniej, pośredniej danej osoby, grupy, obiektu, w tym pozyskiwanie w tym zakresie osobowych źródeł informacji różnych kategorii, a z drugiej dopuszczalne przez prawo stosowanie systemów, środków przez pracodawców, samorządy terytorialne, instytucje państwowe, osiedla itd. do rejestrowania działania, zachowania się osób na terenie podległym tym podmiotom. 

      Nie bez znaczenia są to także gwarancje konstytucyjne określone w m.in. art. 47, 49, 50, 51 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej – władze publiczne nie mogą pozyskiwać, gromadzić i udostępniać innych informacji o obywatelach niż niezbędne w demokratycznym państwie prawnym, każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia, zapewnia się wolność i ochronę tajemnicy komunikowania się, zapewnia nie tesię nienaruszalność mieszkania (ograniczenia tylko na podstawie ustawy), nikt nie może być obowiązany inaczej niż na podstawie ustawy do ujawnienia informacji dotyczących tej osoby, każdy ma prawo do dostępu do dotyczących go urzędowych dokumentów i zbioru danych….     

   Skąd pewność, iż informacje uzyskane za pomocą różnych systemów, w tym „INDECT”, „ADABTS”, „IMP”, „ECHELON”, „NSACD”, „CSE”, „DPI”  i innych, nie zostaną wykorzystane przez nadgorliwych funkcjonariuszy utożsamiających swoje kariery zawodowe, awanse z dana opcją polityczna zamiast Państwem.

     Inspiracją do napisania niniejszego posta były wyniki odświeżenia mojej wiedzy w zakresie prac specjalistów z różnych krajów nad nowymi projektami, systemami, środkami przeznaczonymi do m.in. bezpośredniej i pośredniej oraz osobowej i grupowej inwigilacji jawnej, niejawnej. Przyczyną mojego zainteresowania były także ostatnie publikacje specjalistyczne w w/w zakresie oraz artykuły w mediach.

     Na początku zaznaczę, że w Polsce istnieją możliwości pracodawcy do legalnego, a więc zgodnego z prawem wykorzystania środków audio-video (monitoring), rejestrujących korespondencje elektroniczną, telefoniczną kontrolujące teren zakładu pracy, jak i  poszczególne pomieszczenia, lokale oraz pracowników. Innymi możliwymi środkami są także przeszukania i badania alkomatem i narkotestem. Natomiast niedopuszczalne jest badanie wariografem z wyjątkiem dot. funkcjonariuszy służb (resortowe ustawy dot. poszczególnej służby dopuszczają takie badania, jak i  odnoszą się do postępowania dot. osób spoza m.in. „petentów, gości itp.” wchodzących i opuszczających teren danej służby). Oczywiście przed użyciem w/w środków powinny być spełnione określone warunki, w tym m.in. uprzednie powiadomienie pracowników w regulaminie bądź zarządzeniu pracodawcy o możliwości stosowania takich środków na terenie zakładu.

        W zakresie wychodzącym poza zakład pracy, a więc miejsca publiczne, w tym ulice, place itd. stosowany jest co raz częściej monitoring tych miejsc. Należy także pamiętać, że w miejscach publicznych służby nie potrzebują zgody prokuratora i sądu na utrwalanie za pomocą m.in. urządzeń audio-video m.in. wizerunku, osoby, rozmowy itd., o ile jest to działanie zgodne z pragmatykami jawnymi i niejawnymi danej służby. W tym miejscu nadmienię, iż w zasadzie większość zastosowanych już w masowej ilości w miastach monitoringów ma znaczenie przede wszystkim prewencyjne. Ze względów tak zwanych obiektywnych m.in. braki kadrowe, jakość sprzętu nie ma fizycznej możliwości bieżącego nadzorowania wszystkich miejsc. Pomijam tu przypadki np. długości czasu przechowywania nagrania przed kolejnym nagraniem, czy przypadki,   gdzie po czasie np. w sądzie wychodzi, że kamera była zainstalowana, ale nie nagrywała. Tu jest podobnie jak z radarami na drogach, są czynne oraz nieużywane, zepsute itd. Ze względu na koszty dobrej jakości sprzętu często także dochodzi do sytuacji, że nagranie nie ma żadnej wartości np. dowodowej.

      Teraz przejdę do meritum, czyli opisania aktualnych prac specjalistów nad projektami, systemami i ich doskonaleniem, środkami przeznaczonymi do masowej oraz indywidualnej inwigilacji zachowań obywateli.

    Pierwszy z nich to projekt „INDECT” (Intelligent information system supporting observation, searching and detectionfor security of citizens in urban environment) – inteligentny system informacyjny wspierający obserwację, poszukiwanie i detekcję dla bezpieczeństwa obywateli w środowisku miejskim. Jest to jeden z największych projektów badawczych finansowanych przez Unię Europejską. Bierze w nim udział wiele podmiotów, firm z UE, w tym m.in. AGH z Krakowa, Politechnika z Gdańska i Poznania, a także Komenda Główna Policji. „INDECT” został przedstawiony na forum UE jako superinteligentny mechanizm zbierania i analizy danych związanych z szeroko rozumianym bezpieczeństwem i zapobieganiem terroryzmowi i przestępczości. Jego programy będą przeznaczone do automatycznego i ciągłego monitorowania zasobów publicznych m.in. witryn internetowych, forum społecznościowych, dyskusyjnych, serwerów plików, sieci P2P, operatorów GSM, indywidualnych komputerów, a także stworzenie platformy do rejestracji i wymiany danych operacyjnych. System, w tym gromadzenie danych oparty będzie oprócz powyższego także m.in. na sieci czujników rejestrujących obraz, dźwięk, obecności niebezpiecznych związków chemicznych, przemieszczanie osób, rzeczy itd.

       Kolejnym ogólnoeuropejskim projektem w zakresie m.in. inwigilacji jest  „ADABTS” (Automatic Detection of Abnormal Behavior and Threats In Crowded Spaces) – automatyczne wykrywanie anormalnych zachowań i zagrożeń w zatłoczonych miejscach. System ten będzie miał na celu wyłapywanie wszystkich „nietypowych” zachowań w miejscach publicznych za pomocą czujników głosu, ruchu, gestów, mimiki poprzez stały monitoring, czujniki i innych metod inwigilacji.

      W Wielkiej Brytanii wprowadzany jest projekt „IMP” (Intercept Moderniation Programme) –  program modernizacji i przechwytywania. Jest on oparty na gromadzeniu i archiwizowaniu każdej rozmowy telefonicznej, maila, wizyty w internecie. Dane te mogą być udostępniane służbom na żądanie, ale co ważne bez zgody sądu. Tak więc służby mogą wiedzieć i znać treść jakichkolwiek naszych rozmów, jak i danych naszych rozmówców.

     „IMP”oraz „NSACD” (NSA Call Database) – amerykańska baza danych rozmów telefonicznych, „CSE” (Communicationes Security Establishment) – kanadyjska służba bezpieczeństwa łączności oraz „ECHELON” - system globalnego wywiadu elektronicznego – gromadzi i analizuje wszelka aktywność związaną z komunikacją elektroniczną na świecie oraz kilka innych tworzą wielki globalny system gromadzenia i analizowania wszelkiej aktywności związanej z komunikacją elektroniczną i telefoniczną na świecie.

    „DPI” (Deep Packet Inspektion) – głęboka inspekcja pakietów, podstawowych jednostek nośnika informacji. Wprowadzany także w Wielkiej Brytanii analizuje zachowania zwykłych internautów bez informowania ich o śledzeniu.

        Jako ciekawostkę nie związaną z tematem dodam, iż jedną z innowacji zakupionych przez nasza Policję jest urządzenie o nazwie LRAD (Long Range Acoustic Device) - urządzenie akustyczne dalekiego zasięgu. Te narzędzie może kierować wiązkę fal dźwiękowych na wybraną osobę w tłumie, powodując u niej utratę słuchu (czasem trwałą). Urządzenie może spowodować pęknięcie bębenków, krwawienie ucha wewnętrznego, a także powstanie tętniaków i śmierć. Przy takich skutkach ubocznych ciekawi mnie uzasadnienie tego zakupu ponieważ w/w środek jest w zasadzie używany m.in. przez armie amerykańska w Afganistanie do ochrony punktów kontrolnych, zmuszenia osób przebywających w domach dowyjścia na zewnątrz….

      Należy dodać, że w 2009 roku w Polsce wprowadzono na podstawie rozporządzenia zbieżny z angielskimi nakaz gromadzenia danych przez poszczególnych operatorów sieci komórkowych i dostawców usług telekomunikacyjnych przez okres dwóch lat od zainicjowanego połączenia. ( w U.K. jest to rok).

     Całościowe spojrzenie i analiza możliwości inwigilacji obywateli przez w/w jak i inne poufne systemy nie pozostawia złudzeń. Nie za długo nasze życie osobiste i społeczne będzie stale nadzorowane, oceniane i analizowane. Historia uczy nas, że nie zawsze kierujący i funkcyjni służb oraz rządzący w w/w zakresie kierują się interesem Państwa.

     Bez wątpienia bardzo ważne jest zapewnienie przez służby państwowe bezpieczeństwa obywatelom oraz Państwu jako całość przed atakiem i infiltracją przez organizacje terrorystyczne, przestępcze, czy obcego państwa, ale nie mniej ważne jest kto jest dysponentem danych uzyskanym przez w/w i inne systemy inwigilujące oraz posiadanie pewności, że nie zostaną one użyte w celach danej opcji partyjnej. Pozostawiam dociekliwości i domysłowi czytającym inne spostrzeżenia wynikające z analizy możliwości wykorzystywania różnych danych zgromadzonych przez w/w systemy. Niskie obecnie zaufanie obywateli do służb państwowych i  zdania, opinie o ich „nadgorliwych działaniach i postawach sprzyjających danej opcji politycznej, a nie Państwu” nie nastraja optymistycznie….

Iść za prawdą, nie zapomnieć o sprawiedliwości - Veritate sequi et tuerii iustitia

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka