Rzecz o tym jak to nieistniejąca Partia Super Expressu wyprzedza Porozumienie Jarosława Gowina, Agrounia prawie przekracza próg wyborczy a Michał Kołodziejczak cieszy się poparciem wyższym niż Zbigniew Ziobro
Przede wszystkim nie będę zajmować się sondażem, na który ekstatycznie zareagował Donald Tusk, a który to został wielokrotnie zrecenzowany przez dziennikarzy, polityków i ekspertów a nawet opisany w jednej z notek na Salonie24. W związku z tym nie napiszę też o sondażu badającym nastawienie elektoratów do tego jakich i ilu bloków oczekują. Interesujące dla mnie są peryferie- tak zwany polityczny plankton.
24 maja pracownia IBRiS zbadała na zlecenie Radio Zet opinie Polaków w hipotetycznych wyborach prezydenckich. Bez zaskoczeń- wygrywa kandydat PiS (Mateusz Morawiecki, mniej zaskakujący od ambasadora Marka Magierowskiego) a drugie miejsce zajmuje Rafał Trzaskowski z PO. W ogonku sondażu zaczyna się robić interesująco. Dlaczego? Dlatego, że Michał Kołodziejczak z zarejestrowanej niedawno partii Agrounia wyprzedza Zbigniewa Ziobro z Solidarnej Polski- 1,7% do 1%. Ludowy trybun swoje medialne 5 minut ma chwilowo za sobą- od kwartału bowiem nie jest zapraszany do mediów jako lider protestów rolniczych, jako przedstawiciel strony konsumenckiej przerażonej rosnącymi cenami. Te kwestie nie zniknęły, inflacja wciąż rośnie, jednak w mediach nie ma mocnych drugich tematów- wojna ukraińsko-rosyjska i dramaty milionów ofiar tej wojny jest dużo ważniejsze od biedniejącego polskie społeczeństwa. Prokurator generalny, de facto wicepremier od 7 lat, lider ugrupowania, które to posiada aż 20 parlamentarzystów, wielu samorządowców, europosła, posady w spółkach skarbu państwa i spory majątek- jest na tyle antypatyczny, że nie potrafi być wybieralny dla obywateli.
Na stronie facebookowej Agrounii co jakiś czas można zobaczyć zaskakujący sondaż. W przeciągu ostatnich dwóch miesięcy zamieszczono takie trzy. 1 kwietnia, nie jako żart, w zaprezentowanym badaniu zdobyła ona 4%, wyprzedzając PSL o 1 punkt procentowy. Dwa tygodnie później- partia Kołodziejczaka 4,17%, partia Kosiniak-Kamysza 2,82%. Tydzień temu- AU 4,06% a PSL 3,15%. Sondażowa średnia nowego agrarnego ruchu z tych kilku badań to ok. 3,5%- czyli całkiem sporo, gdyby potwierdziło się to w elekcji za rok to mogliby liczyć na kilkanaście milionów subwencji przez kolejne 4 lata. Rywalizacja o elektorat wiejski będzie zagorzała- PiS będzie chciało utrzymać hegemonię, Polskie Stronnictwo Ludowe będzie chciało wieś odzyskać a Kołodziejczak będzie chciał potwierdzić swoją pozycję jako realnego lidera będące reprezentantem rolników, mającym mandat by walczyć o te interesy.
Najnowsze, bo z przedwczoraj opublikowane, badanie na zlecenie Super Expressu daje zaskakujący wynik. Nieistniejąca Partia Mam Dość Marianny Schreiber (nazwa przyciąga potencjalnych członków) zdobywa wynik aż 2,07%, nieznacznie ustępując wynikowi Kukiz 15- 2,2% i deklasując Porozumienie Jarosława Gowina z wynikiem 0,82%. Nie będę się pastwić nad upadkiem byłego Wicepremiera, nad rozkładem jego partii, nad brakiem społecznego poparcia, nad tym, że dla żadnej koalicji w przyszłorocznych wyborach nie będzie wartością dodaną a nieobecność Trzech Muszkieterów Gowina nie będzie przez nikogo zauważona- tak, nie napiszę tego wszystkiego, przecież napisałem na początku. Interesujące, jest, że Super Express płaci za to by badać poparcie partii Super Expressu, ale pomijane są w ogóle siły poważne- takie jak współrządząca Solidarna Polska albo aspirująca Agrounia z rosnącym i zauważalnym poparciem.
Źródła:
Sondaż prezydencki: https://www.wnp.pl/parlamentarny/sondaze/mateusz-morawiecki-prezydentem-wygralby-w-pierwszej-turze,1059.html
Sondaż partyjny: https://www.wnp.pl/parlamentarny/sondaze/zjednoczona-opozycja-wygrywa-osobno-pis-na-prowadzeniu,1062.htm
