16 sierpnia
Lemingopedia 3
Kibole z Hajfy wywieszają "Murderers since 1939" i wszyscy w Polsce się oburzają. A po co się oburzać? Przecież oni tylko cytują podręczniki Engelking i Grabowskiego w wersji stadionowej. Jedyna różnica jest taka, że u nich czcionka Arial 400 na płótnie, a u naszego profesorstwa – Times New Roman 12 i dziesiątka w przypisach. Treść identyczna.
Tymczasem w Polsce przewodniczącą rady Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu jest Barbara Engelking. Idealny autorytet, żeby bronić dobrego imienia Polski, prawda? W Instytucie Pileckiego bronią Schnepfa, a Ruchniewicz wyrzuca Radziejowską – bo komu potrzebne opowieści o polskich bohaterach, skoro granty płyną szerzej za opowieści o "polskich sprawcach"? A Grabowski? Ten człowiek to transparent na nogach – jeździ po świecie i sprzedaje światu dokładnie to, co było na tym banerze. Zresztą bardziej się dziwię, że kibole z Hajfy nie podpisali pod nim: "Źródło: Grabowski i Engelking, Dalej jest noc, 2018".
I jeszcze Bilewicz. O! Ten ma żal, że kibole się spóźnili z datą. Od 1939 tylko mordowali? Ależ kochani, od 1918, od pierwszego dnia niepodległości! Facet nie kwestionuje transparentu – on by go jeszcze podkręcił. Kim jest Bilewicz? Przecież to facet z Centrum Badań nad Uprzedzeniami na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego, który został powołany przez Bodnara do Zespołu doradców ds. przeciwdziałania mowie nienawiści i przestępstwom motywowanym uprzedzeniami. Na razie analiza wpisów na X sugeruje, że uprzedzony to on jest tylko do jednego narodu. Do Polaków. On też żre za Wasze chamskie, plebejskie pieniądze.
Ktoś spyta, no ale przecież mamy MSZ. Jakaś reakcja na pewno będzie. No mamy... tylko że Radek może wychodzić na dwór i bawić się w ministra tylko wtedy, kiedy zgodzi się na to opiekunka jego kariery - pani Applebaum. Tu się nie zgodziła, więc przedstawiany jako silnorazemowy lew Radosław napisał tylko, że ma nadzieję, że uczą młodzież, kto napadł na Polskę w 1939.
Panie Radku, spokojnie – oni uczą. Engelking, Grabowski, Bilewicz i reszta już dawno odrobili za nich lekcje. Z takim zapleczem nawet nie trzeba propagandy w Izraelu. Transparenty drukują się same.
Tak wygląda polska polityka historyczna: my oburzamy się na kiboli, a oni tylko przenieśli na stadion to, co od lat drukuje się w naszych własnych "naukowych" książkach. Różnica jest taka, że kibole przynajmniej nie biorą na to milionowych grantów.
Jakby Państwo chcieli coś zmieniać, to zróbcie to po kolei. Kibole rozstrzygnęli to już chyba między sobą i brawo dla fanów zespołu z Częstochowy. Zacznijcie od polityków, bo to oni wybierają takie rady, takich szefów instytutów. Potem pozbądźcie się tych kłamców z instytutów i rad. A następnie zacznijcie w końcu myśleć po polsku i wybierać polskich polityków. Wtedy będziecie mieli polskich szefów instytutów i polskie rady.
Interesuję sie działalnością polskiego wymiaru sprawiedliwości, szczególnie władzą sądowniczą, a także orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo