Dziewiętnastego września 1950 roku wieczorem do kliniki okulistycznej szpitala przy ul. Unii Lubelskiej w Szczecinie zgłosił się mężczyzna skarżący się na problemy ze wzrokiem. Był pierwszą ofiarą skradzionego alkoholu metylowego przewożonego z Czechosłowacji do Szwecji przez szczeciński port. W następnych dniach do szpitali zgłaszali się nie tylko pracownicy portowi i kolejowi, ale także zatrudnieni w zakładach mleczarskich, rzeźni, a nawet laborantka szpitala klinicznego. Dwa dni później wydział handlu przy Miejskiej Radzie Narodowej wydał zakaz sprzedaży wysokoprocentowego alkoholu. W sumie w wyniku zatrucia metanolem zmarło 16 osób, a kilka lub kilkanaście straciło wzrok. W listopadzie ceny wódki poszły w górę o 50 proc.
Źródło: G-W Historia.