Trzynastego listopada 1921 roku na ulicach Krakowa, a dwa tygodnie później - Warszawy, można było kupić "Nóż w bżuhu", dwustronicową, gęsto zadrukowaną jednodniówkę futurystów - młodych artystów propagujących kult cywilizacji i masowość sztuki. Zgodnie z uproszczoną ortografią pisali: dźgńęta nożem w bżuh ospałe bydle sztuki polskiej zaczęło ryczeć, pszez otwur żygnęła lawa futuryzmu. [...]demokraci wywieźće sztandary ze słowami naszych szwajcarskich pszyjaćuł: "Hcemy szczać we wszystkih kolorah". Prasa na występy futurystów reagowała oburzeniem, a Anatol Stern trafił za bluźnierstwo na trzy miesiące do aresztu. Oprócz niego do grupy należeli m. in. Bruno Jasieński, Aleksander Wat i Tytus Czyżewski.
Źródło: G-W Historia.