Że mlody, głupi, Józek Bąk wyznaje szczerze:
"Przez telefon bądź mailem Frankowski prosił o konkretne materiały: propozycje kierunków i ułożenie lotów, aby umożliwić przesiadki. Kilka razy siedziałem do białego rana i dłubałem w Excelu i PowerPoint. Początkowo uzupełniałem też i autoryzowałem wywiady z Frankowskim dotyczące OLT."
http://wpolityce.pl/wydarzenia/33513-jozef-bak-wyznaje-czyli-co-laczylo-syna-donalda-tuska-z-firma-amber-gold-i-co-z-tego-wynika
Uff!
Dla celów analizy ekonomicznej rozkładu lotów jakiejkolwiek linii lotniczej Excel jest przydatnym narzędziem, pod pewnymi warunkami jednak.
Taka analiza wymaga przeprowadzenia symulacji Monte Carlo. Znaczy to, że że Józek Bąk powinien w drodze kupna nabyć nakładkę na wspomniany arkusz kalkulacyjny pt. Crystal Ball, ew. @Risk, ew. opanować inne narzędzie. Tego nie da rady zrobić "do białego rana". Nawet "kilka razy".
Józek, nie daruję ci tych nocy.