marita marita
237
BLOG

Podobieństwo Polski w 2018 do Egiptu z 1967, Kaczyński jednak gorszy od Nasera

marita marita PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Wojna izraelsko-arabska z 1967 , czyli tzw. wojna sześciodniowa, zaczęła się od ataku Izraela w dniu 5 czerwca 1967 r. na wojska egipskie skupione na Półwyspie Synaj, a następnie na Jordanię i Syrię. Decydujące okazało się  zbombardowanie egipskich lotnisk i samolotów bojowych, ponieważ pozbawione osłony lotniczej siły lądowe Egiptu nie były w stanie stawić czoła armii izraelskiej. Efektem tej błyskawicznej wojny było zdobycie przez Żydów Półwyspu  Synaj, Zachodniego Brzegu, Jerozolimy, Strefy Gazy i wzgórz Golan, ale przede wszystkim przejście  kolejnego miliona Arabów  pod kontrolę Izraela, a raczej pod jarzmo Izraela. Przykładowo 7 czerwca Żydzi zdobyli Jerozolimę , a już 10 czerwca mieszkający w okolicach Ściany Płaczu  Palestyńczycy otrzymali nakaz eksmisji (ciekawe co się wtedy  stało z wartościami cywilizowanego świata  takimi jak święte prawo własności, pani Azari  i panie Trump ?). 

Dlaczego dostrzegam podobieństwo miedzy obecną sytuacją Polski a sytuacją pokonanego Egiptu w 1967? Z kilku powodów :

- po pierwsze - stosunek Żydów do współczesnej Polski jest wrogi - tak jak wrogi był onegdaj  do Egiptu,  w czym udział także mają względy  historyczne : Egipt = niewola egipska i  exodus pod wodzą Mojżesza , Polska= kraj holokaustu i prymitywnych antysemitów (jak ci słynni żydożercy z Jedwabnego) 

- po drugie -  Żydzi w tym roku brutalnie nas zaatakowali (afera wokół ustawy o IPN)  i nadal atakują wykorzystując swoje wpływy na świecie , ponieważ chcą  naszych dóbr materialnych (mienie bezspadkowe polskich obywateli to mienie polskie , a nie amerykańskie czy izraelskie) , tak jak w 1967 roku zaatakowali Egipt i inne państwa arabskie, bo chcieli  dóbr materialnych należących do  Arabów z  Jerozolimy, z Zachodniego Brzegu  itd To  dlatego już trzeciego dnia po zdobyciu Jerozolimy nakazali mieszkającym w tym mieście Palestyńczykom się wynosić, później wypędzani byli kolejni, by na ich ziemiach wznosić osiedla żydowskie . Wcześniej , w 1948 roku Żydzi zmusili do ucieczki 800 tysięcy Palestyńczyków i bez cienia skrupułów przejęli ich mienie, a społeczność międzynarodowa to zaakceptowała traktując jako rekompensatę za holokaust  (ponawiam pytanie - co się wtedy stało z wartościami cywilizowanego świata takimi jak święte prawo własności, pani Azari i panie Trump ?). Co prawda obecny atak na Polskę nie jest atakiem militarnym, jak to było w przypadku wojny sześciodniowej , ale wciąż jest to atak, zmasowany i bezwględny, obliczony na zmuszenie Polski do kapitulacji i akceptacji ich żądań, czyli zgody na bezprawną grabież

- po trzecie -  zarówno w ataku na Egipt w 1967  jak w obecnym ataku na Polskę Żydzi perfidnie odwołują się do doświadczenia holokaustu. W  1967 roku władze izraelskie wmawiały obywatelom, że grozi im zagłada ze strony Egipcjan, że czeka ich kolejny Shoah i w ten sposób  wywołały w społeczeństwie psychozę strachu, żeby usprawiedliwić  swoje ataki na państwa arabskie, choć wiedziały, że  to bujda, bo  w 1967 nie groziła im żadna zagłada. Po wojnie przyznali to wszyscy inspiratorzy tej błyskawicznej wojny. Mosze Dajan (minister obrony Izraela) , Menachem Begin (członek ówczesnego rządu) ,  Lewi Eszkol  (ówczesny premier) zdawali sobie sprawę , że Gamal Abdel Naser ( prezydent Egiptu) nie zamierza ich zaatakować , bo jest zwyczajnie za słaby, ale nie powstrzymało ich to przed straszeniem holokaustem i rozpętaniem histerii w społeczeństwie izraelskim. Obecnie obserwujemy  podobne działania wobec Polski - władze izraelskie  straszą społeczeństwo , że ich największa świętość, czyli  prawda o holokauście jest zagrożona, bo Polska ustawą o IPN chce ją zafałszować. Na dodatek tak jak Egipcjanie zostali wykreowani na potencjalnych ludobójców i sprawców kolejnej zagłady Żydów , tak Polska została przedstawiona jako kraj odpowiedzialny za holokaust z przeszłości . Kto wie ? Może za jakiś czas  z jakiegoś filmu dokumentalnego dowiemy się , że premier Benjamin Netanjahu , prezydent  Reuwen Rivlin  zdawali sobie sprawę, że w ustawie o IPN rzeczywiście chodzi tylko o te nieszczęsne "polskie obozy koncentracyjne" i  "polskie komory gazowe" (których przecież nie było) , a nie o rzekome blokowanie prawdy o polskich kolaborantach. Być może teraz w zaciszu swoich gabinetów naśmiewają się do rozpuku z  tego poniżającego  serwilizmu  pisowskich władz, które płaszczą się przed nimi i ośmieszają Polskę. Oni przecież  mają doskonały wywiad (Mossad),  więc muszą wiedzieć jak naprawdę sytuacja się przedstawia    

 po czwarte -  Egipt została zaatakowany przez to , że w tamtym momencie  był po prostu SŁABY. Mosze  Dajan,  Menachem Begin i inni decydenci żydowscy w tym upatrywali przyczynę wojny sześciodniowej.  Dla Żydów zatem nadarzył się doskonały moment, żeby raz na zawsze rozprawić się z najważniejszym swoim wrogiem. I to jest bodaj największe podobieństwo z obecną sytuacją Polski. Polska rządzona przez maniakalnego filosemitę Jarosława Kaczyńskiego jest wobec agresji Żydów  całkowicie bezbronna, a przez to beznadziejnie słaba, bo on nie jest zdolny do jakiegokolwiek wobec nich oporu. On nie jest w stanie im się przeciwstawić (nasuwa się tu pytanie - DLACZEGO ?) . Nawet teraz widząc  strach i rosnącą złość polskich obywateli na brak przeciwdziałania w kwestii ustawy S447 zamiast wygłosić jakieś  oświadczenie, które rozwiałoby wątpliwości  - on woli milczeć, trzymać ludzi  w niepewności niż Żydom w jakikolwiek sposób się narazić. Żydzi  byliby skończonymi głupcami, gdyby nie wykorzystali słabości wroga. 

A dlaczego  MOIM ZDANIEM słabeusz Kaczyński jest gorszy nawet od słabeusza Nasera ?

Bo prezydent Egiptu był słaby, ale zaatakowany przez Żydów nie przepraszał ich, ale walczył. I nie tłumaczył z egipskiego na egipski jakiś rzekomych nieporozumień, gdy sprawy są oczywiste i  jasne jak słońce. I nie usprawiedliwiał ich agresji , i - przede wszystkim - nie poniżał siebie i swojego   kraju.     

marita
O mnie marita

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka