Mariusz Wiącek Mariusz Wiącek
417
BLOG

Dlaczego nie daję na WOŚP

Mariusz Wiącek Mariusz Wiącek Społeczeństwo Obserwuj notkę 11
Widzimy WOŚP, nie widzimy potrzeby pomocy w najbliższej okolicy. Gdzieś komuś trzeba zrobić zjazd z balkonu, zwyczajnie zawieźć chorego na specjalistyczne badania. Prawdziwa jałmużna powinna być dawana w ciszy, aby nie zawstydzać obdarowanego. Irytuje mnie lansowanie się przy WOSP celebrytów i tych politycznych i tych znanych z tego że są znani, ugotujemy dla zwycięzcy obiad wystawiło na licytację dwóch znanych polityków. Widziałem kiedyś w telewizorze jak żona znanego muzyka, dyrygenta światowej sławy, poproszona aby dała coś na szczytny cel w jakim celu to nie wiem. Dystyngowana dama ściągnęła sobie apaszkę (pewnie drogą) z szyi mówiąc tonem wyższości no macie na tą akcję. Obrzydzenie mam do dzisiaj, a wypisać czek to nie łaska

Powody takiego stanu rzeczy są następujące Pierwszy to bezsensowność takiej akcji. Kupujemy sprzęt dla publicznej służby zdrowia co samo w sobie jest bezsensem. Jeżeli w Polsce potrzeba np. 50 inkubatorów dla wcześniaków orkiestra kupi 20 - to szpitale dokupią brakujące 30 i o tyle mniej pieniędzy dostaną z publicznego grosza. Kupuje się drogi najnowocześniejszy tomograf i co z tego skoro na badanie i odczyt przez specjalistę trzeba czekać pół roku albo i więcej. Polska jest gdzieś w okolicy 23-25 miejsca najbogatszych krajów świata, nieomalże ociera się o grupę G20. Wyposażanie szpitali publicznych w miarę bogatego kraju uważam za bezsensowne tym bardziej że 150 mln zł zebrane w szczytnym celu przez WOŚP to zaledwie 2% (dwa procent) budżetu całej służby zdrowia. Taką kasę można wygenerować bez problemu w ograniczeniu urzędników NFZ.

W pewnym mieście powiatowym zlikwidowano oddział położniczy. Co zrobić z zakupionym tam przez WOŚP wyposażeniem? Oddział zlikwidowano, bo nie rodzi się dzieci tyle co kiedyś, a pobliskie miasto wojewódzkie (23 km) z chęcią przyjmuje pacjentów z pobliskiego powiatu. Szpital dostał z wielkim hukiem sprzęt z serduszkami, a jemu potrzeba personelu, lekarzy i pieniędzy na utrzymanie. Z prostego zapytania wujka Google wynika że likwidacja oddziałów położniczych jest nagminna bo one generują „koszty” a NFZ nie chce płacić na oddziały gdzie ilość porodów jest mniejsza niż 200!

Taki obrazek utkwił mi w pamięci: 70 lata ubiegłego wieku – powstawały gminne ośrodki zdrowia a w nich izby porodowe z zatrudnioną położna ,akuszerką aby kobiety ze wsi miały blisko do ludzkich warunków porodowych i nie musiały tego robić w kapuście przy pracach polowych. Moja ciocia była z tego dumna że cywilizacja na wieś zawitała, bo śmierć przy porodzie nie była w ówczesnych czasach taka rzadka. Tu jest mój dysonans zbieramy na sprzęt – którego nie ma kto obsługiwać, a jednocześnie się likwiduje oddziały położnicze w szpitalach jako nierentowne. Za komuny były izby porodowe w każdej gminie. Czy na to coś WOŚP może zaradzić? Na dotowanie „nierentownych” oddziałów świetnie wyposażonych tylko bez personelu? Pytanie retoryczne.

 Drugą przyczyną dla której nie wrzucam datków jest wszechobecny szantaż moralny – nie dałeś to nie obchodzi ciebie zdrowie dzieci, lub takie napisz oświadczenie że nie będziesz się leczył w szpitalu ze sprzętem WOŚP. Są i inne nie będę ich przytaczał kto chce niech „wygoogla”. Pada także pytanie a coś ty zrobił. Wrzucenie kilkudziesięciu złotych, organizowanie imprezy lokalnej WOŚP daje alibi i upoważnienie do czynienia zarzutów innym?

  Przeczytałem kiedyś informacje jak to Justyna znana sportsmenka wystawiła na licytację sztabkę złota którą wygrała w konkursach. Wylicytował ją tajemniczy biznesmen. Po latach okazało się że nim była Justyna. Skomentowała to tak, że do sztabki się przyzwyczaiła i nie chciała się z nią rozstać. Szacunek za taką postawę. Przy licytacji nic nie było wiadomo, a fakt jest taki że przekazała „zacny wartościowy fant”. C o oferują celebryci na aukcje WOŚP– rzeczy które im zbywają w domu, a dotknięte przez nich nabierają magicznych wartości, spacer w swoim towarzystwie,  – kpina, ale co mi do tego niech sobie ludzie licytują.

  Trzeci powód to widzimy finał WOŚP organizowany prze lokalny OSP, a „oślepliśmy” na cichą biedę położoną gdzieś niedaleko na przykład taką: pogodna babciowina mieszkająca w czystym, ale nie remontowanym od wielu lat domu. Lokalne stowarzyszenie nazwijmy to historyczne zrobiło akcję „Szukamy zapomnianych bohaterów”. Znaleźli starszą panią to osoba przenosząca meldunki leśnych, po 1945 była katowana przez SB ale udało się jej wyjść z tego cało. Zapomniana przez wszystkich. Stowarzyszenie historyczne znane jest z niechęci do WOŚP i Jerzego Owsiaka osobiście. Znalazło sponsorów, zrobiło zrzutkę na remont zakasali rękawy i wyremontowali chałupkę, doprowadzając do łez radości właścicielkę. Jednocześnie te osoby zaangażowane w remont są obrzucane pomyjami za to że nie dają na WOŚP, a swoim czynem się za bardzo nie chwalą.

 Widzimy WOŚP, nie widzimy potrzeby pomocy w najbliższej okolicy. Gdzieś komuś trzeba zrobić zjazd z balkonu, zwyczajnie zawieźć chorego na specjalistyczne badania. Prawdziwa jałmużna powinna być dawana w ciszy, aby nie zawstydzać obdarowanego. Irytuje mnie lansowanie się przy WOSP celebrytów i tych politycznych i tych znanych z tego że są znani, ugotujemy dla zwycięzcy obiad wystawiło na licytację dwóch znanych polityków. Widziałem kiedyś w telewizorze jak żona znanego muzyka, dyrygenta światowej sławy, poproszona aby dała coś na szczytny cel w jakim celu to nie wiem. Dystyngowana dama ściągnęła sobie apaszkę (pewnie drogą) z szyi mówiąc tonem wyższości no macie na tą akcję. Obrzydzenie mam do dzisiaj, a wypisać czek to nie łaska?

 Kiedy ja dam na WOŚP ? Wtedy kiedy np. utworzy centrum leczenia chorób rzadkich tych na które jest wiele internetowych apeli o wsparcie. Podziwiam panią Ewę Błaszczyk za klinikę Budzik i jeżeli Orkiestra będzie grała na podobny cel dorzucę parę groszy.

 Pytanie które mnie oburza najbardziej, a co ty takiego zrobiłeś? No a muszę chwalić? Mam latać z serduszkiem bo dałem 20 zł? Odpowiem potencjalnym hejterom: jak zdrowie pozwalało to oddawałem krew mam 13 litrów i odznakę zasłużonego HDK. Jak trzeba było wstawałem w nocy i jechałem do oddalonego o 150 km szpitala aby oddać krew na hasło „ratunek”. Daję datek na rodzinę, gdzie ojciec zginął w wypadku komunikacyjnym. Latałem przez bez mała 3 lata z puszką dla potrzebującego. Prowadzę organizację OPP mającą na celu wyciągnięcie dzieci z przed ekranu nad wodę. Daję tam gdzie widzę potrzebę ale w najbliższej okolicy. Jednak nic nie jestem warty bo nie daję na WOŚP.

Natomiast nie mam kompletnie nie mam pretensji, że organizator żyje z tej charytatywności – biznes jak każdy inny. Darczyńcy to widzą i dają to jest ich sprawa ja nie rozliczam i nic mnie to nie obchodzi bo nie daję. Trochę mnie denerwuje osłona medialna WOŚP i Jerzego Owsiaka oraz opinie: no może coś tam jest nie tak, ale tyle dobrego robi dla dzieci wiec można go rozgrzeszyć.

Inaczej było z Twórcę Szlachetnej Paczki ks. Stryczkiem za domniemany mobbing odsądzono od czci i wiary zmuszono do porzucenia projektu, który tworzył od lat i to było dzieło jego życia. Odszedł w niesławie dopiero teraz tygodnik Niedziela opisał że to były dęte zarzuty. Osoby twierdzące o mobbingowaniu i traumie z tego powodu nie oskarżyły nikogo do sądu pracy, a kontrola PIP nie wykazała nadużyć.

 Wystarczył jeden tekst w ONET aby zniszczyć człowieka i fantastyczną ideę która pomagała potrzebującym w najbliższej okolicy . Czyżby dlatego że finały Szlachetnej Paczki i WOŚP były zbyt blisko siebie, ale to pewnie spiskowa teoria dziejów! Zacytuję klasyka walki politycznej: Nie idźmy tą drogą!

 Co do instytucji, gazet, portali i innych osób publicznych uważających że to szemrany interes – macie dowody to do sądu, a jak nie potraficie tego udowodnić to się nie ośmieszajcie. Bo od lat jest to samo warczą niektórzy – a Orkiestra gra dalej. Jedynie Matka Kurka usiłował coś zrobić w tej sprawie w procesach sądowych, ale ugrzązł w pajęczynie prawa i jak podejrzewam z braku wsparcia odpuścił temat. .

 A teraz hejtujcie ile wlezie, a co mi tam


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo