Ukrywanie prawdy też jest kłamstwem...

Kolejny artykuł w Życiu Miast dotyczący Sesji Rady Miasta. Autorem jest Andrzej Karusta, człowiek, który do końca sesji jeszcze nie wytrwał od kiedy na nie chodzę (4 razy). Człowiek, który niestety jest instrumentem, tak jak zresztą Michał Tabaka i Wojciech Kempa z Nowe Siemianowice i Reporterskim Okiem.

Połowa artykułu dotyczy wystąpień sesyjnych przedstawicieli Wojskowych Zakładów Miejskich i przedsiębiorstwa Johnson Controls. Druga połowa jest bardziej interesująca, a dotyczy już samej sesji. Szanowny Pan Andrzej opisał wystąpienie Henryka Ptasznika, dotyczyło wzorowej akcji przeciwpowodziowej. Następnie poinformował o przyjęciu sprawozdań przez radę miasta od Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i Powiatowego Urzędu pracy. Następnie dodał: „Te dwie instytucje dobrze służą już od paru dobrych lat siemianowickiej społeczności”. Na tym się kończy opis sesji wg Życia Miast.

Postanowiłem zatem wymienić sprawy, których Pan Karusta nie opisał:
1. Niedemokratyczne zachowanie Przewodniczącego Rady Miasta, który odmówił głosu radnemu Robertowi Myrcie podczas debaty z prezydentem (sprawa opisana w jednym ze wcześniejszych postów).
2. Sprawa dotycząca firmy zajmującej się czyszczeniem szpitala. Po zwolnieniu pokojowych okazało się, że nie miały nawet książeczek sanepidowskich. Dziwne, że szpital nie kontroluje firm zewnętrznych z zakresu wypełnienia przepisów ważnych dla zdrowia swych pacjentów.
Korzystając z okazji chciałbym poinformować, że w okresie „świńskiej grypy” ojcowie nie mogli wejść na porodówkę zobaczyć się ze swoimi bliskim, natomiast pewny dziennikarz wchodził bez problemu w celu zrobienia zdjęć noworodkom dla jednej z gazet.
3. Dlaczego nie poruszył sytuacji mieszkalnictwa w naszym mieście, która została poruszona na sesji. W naszym mieście my ludzie młodzi nie mamy gdzie mieszkać, dlatego też z roku na rok siemianowiczan jest coraz mniej.

Te sprawy interesowałyby społeczeństwo. Dlaczego zatem na łamach Życia Miast nie można ich opisać? Może wyjaśnieniem jest udział redaktora w poprzednich wyborach z ramienia PO (Pan Gościniak), a może chodzi po prostu o pieniądze z reklam, które Urząd Miasta zamieszcza na łamach tej gazety? Nie potrafię znaleźć odpowiedzi na to pytanie…