Trasa: Nowy Sącz – Stary Sącz – Barcice – Rytro – Cyrla – Popowice – Nowy Sącz
Dziś propozycja na przejażdżkę rowerową w najbliższych okolicach Nowego Sącz. Ale trasa równie wymagająca. Zaczynając z Nowego Sącza kierujemy się na Stary Sącz, a tam dla urozmaicenia możemy pokręcić się po lokalnych uliczkach. Ja wybrałem ulice wzdłuż potoku, gdyż jak zauważyłem trwają tam prace remontowo – budowlane przy regulacji potoku.
Dalej wyjeżdżamy na żółty szlak, który łączy Stary Sącz z Przehybą. A ponieważ trasa ta jest dobrze mi znana, to w pewnym momencie skręciłem ze szlaku i skierowałem się na Barcice. Droga, która wybrałem wyglądał an a nowa wiec to był jeden z powodów dla których ja wybrałem. I jak wynika z rozmowy z lokalnymi mieszkańcami trasę powstała dzięki Cyconiowi, choć trzeba się było o nią wykłócać. Po drodze mijamy kapliczke upamietniajaca tragiczna smierc w lesie jednego z dzialaczy opozycji antykomunistycznej. Internowanego w czasie stanu wojennego Waldemara Mikulca.
Zjeżdżając na dół wyjeżdżamy na drodze głównej z Nowego Sącza do Piwnicznej w okolicy kościoła w Barcicach, naprzeciw pawilonu handlowego. A dalej droga prosta do Rytra, tam dla urozmaicenia możemy zwiedzić ruiny zamku i pooglądać panoramę doliny Popradu.
Z Rytra prowadzi czerwony szlak przez Cyrlę na Hale Łabowską. Jednak podjazd w Rytrze jest zbyt wąski i ostry w górę więc ja wybrałem wyjazd w górę po drodze z płyt betonowych. I tym sposobem odkryłem Barani Szlak, prowadzący na Cyrlę. Trasa jest świetna na rower. Są na niej ostre podjazdy w górę, jest żwirek ( akurat jego nie lubię). Są płyty i jest zwykła droga leśna utwardzona. Jest więc wszystko. I tym sposobem dojeżdżamy do schroniska na Cyrli. Tam po przerwie na jedzenie udałem się w stronę Hali Pisanej i schroniska na Hali Łabowskiej. Zaraz trafiamy na skrzyżowanie szlaków: niebieski prowadzący powrotem do Barcic przez Wole Krogulecką, zielony na Nowy Sącz przez Żeleźnikową i oczywiście czerwony na Hale Pisana i dalej na Krynicę.
Ja wybrałem zielony powrotem na Nowy Sącz bo stalunkowa późno zacząłem wycieczkę więc czas mnie naglił. I kierując się zielonym szlakiem jedziemy przez Wilcze Doły do Żeleżnikowej. Po drodze mijamy jeszcze niebieski zjazd na Nawojową. Ale ponieważ zielonym szlakiem już jechałem wiele razy, to tuż za szczytem Nad Garbem postanowiłem zejść ze szlaku i przekonać się gdzie mnie zaprowadzi droga. Okazało się, że wyjechałem z Popowicach i na starosądeckiej obwodnicy. Trzeba zaznaczyć, że zjazd jest bardzo stromy, a wiec kiedyś trzeba go spróbować przejechać go od dołu.
I tym sposobem obwodnica wracamy do domu. Trasa zajęła ok. 5-6 godzin
7 sierpnia 2013
"Ja, walkę o Wielką Polskę uważam za najważniejszy cel mego życia. Mając szczerą i nieprzymuszoną wolę służyć Ojczyźnie, aż do ostatniej kropli krwi..."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości