Ludomir Handzel kandydat do europarlamentu z ramienia PO z okręgu małopolsko-świętokrzyskiego.
W czasach rządów AWS, Andrzej Szkaradek, wtedy jeden z najważniejszych partyjnych bonzów ogłaszał, że w Nowym Sączu ma kilkuset młodych, wykształconych ludzi, gotowych w każdej chwili objąć najważniejsze funkcje w państwie. Akurat wtedy trafił się na Sądecczyźnie taki urodzaj, że było tylu zdolnych ludzi, których oczywiście znał i chciał promować na wysokie stanowiska Szkaradek.
Nigdy on nie podał nazwisk tych zdolnych, młodych gniewnych z Nowego Sącza, którzy mieli opanować najważniejsze struktury państwa, ale z pewnością jednym z tych który wtedy dobrze się wybił był Ludomir Handzel.
Handzel polityczna karierę zaczynał w latach 2000-2001, gdy mając niespełna 30 lat, został szefem doradców ministra skarbu Andrzeja Chronowskiego, rowniez pochodzacego z Sądecczyzny. Wtedy też dośc mocno zaangażował się w rozmowy z sprawie prywatyzacji PZU i poznał takich panów jak Wieczerzak i Jamroży.
Do jego związków z ZNTK jeszcze będę wracał, bowiem najbardziej, oprócz PZU, Handzel zasłynął gdy zasiadał w RN Fabryki Wagonów Gniewczyna S.A, o czym można poczytać
infokolej.pl/viewtopic.php
Handzel również zeznawał w procesie Andrzeja Sośnierza w sprawie namawiania szefa PZU do nielegalnego finansowania kampanii wyborczej PiS.
www.nie.com.pl/archiwum/15716
Po dojściu do władzy PO Handzel jakby powrócił do łask i z powrotem zasiadał w spółkach skarbu państwa jak dla przykładu od maja 2008 do lutego 2009 zasiadał w zarządzie spółki PKP Cargo
Obecnie Handzel jest prezesem TelBeskid lokalnej firmy telekomunikacyjnej oraz reprezentuje interesy jednego z nowosądeckich biznesmenów Adama Górskiego. Adam Górski właściciel takich firm jak Gortex, Gór-Stal oraz jeden z udziałowców Miasteczka Multimedialnego, futurystycznej inwestycji w Nowym Sączu finansowanej przez Unie Europejską, głownie jest znany z tego, że bardzo chętnie prowadzi interesy z urzędującymi prezydentami w mieście i chętnie od nich kupuje mienie komunalne.
Wokół Miasteczka Multimedialnego zrobiła się ostatnio afera, bowiem doszło do konfliktu między sadeckimi udziałowcami, których reprezentował Handzle, a warszawskimi udziałowcami, którzy kupili szkołę WSB-NLU od rektora Krzysztofa Pawłowskiego, a wraz z nią udziały w Miasteczku. Był nawet czas, że były dwa zarządy w Miasteczku, a Handzel groził warszawskim udziałowcom sądem i skierował sprawę o działanie na szkodę spółki do prokuratury.
Można powiedzieć, że Handzel w jakimś sensie nadaje się na polityki, bowiem z wielkiej chmury jaką wywołał zrobił się mały deszcz. Sprawa ucichła, a w tym miesiącu czeka nas otwarcie Miasteczka. Handzel i jego mocodawcy musieli się wycofać.
Wracając do ZNTK, która to firma nosi teraz nazwę Newag, to jakieś dwa lata temu Handzel w wywiadzie dla regionalnej telewizji RTK mówił, że jeśli pracownikom Newag, którzy akurat wtedy strajkowal i i domagali się podniesienia płac, nie podoba się wysokość zarobków, to mogą wyjechać do Irlandii.
Zdaniem Handzla niskie płace w Polsce muszą być by Polska mogła "doszlusować" do reszty Europy.
Teraz to się zmieniło, bowiem ubiega się o głosy, nie tylko nowosądeczan, ale i wyborców z Małopolski i Świętokrzyskiego. Już nie może mówić prawdy, bo uczestniczy w kampanii wyborczej. Teraz jest pora żeby w kampanii zaczął bajerować wyborców swoimi hasłami. Jak sam przekonuje "Wychodzę z założenia, że siedząc na miejscu niewiele można osiągnąć dobrego dla swojego regionu. Dlatego mandat eurodeputowanego traktuję jako wspaniałą okazję dla rozwoju Małopolski i Sądecczyzny". Ciekawe czy wyborczy dadzą się na to nabrać, bo jeszcze nie zdążył się wytłumaczyć ze swojego pogardliwego stosunku dla pracowników Newagu strajkujących i domagających się większych zarobków.
"Ja, walkę o Wielką Polskę uważam za najważniejszy cel mego życia. Mając szczerą i nieprzymuszoną wolę służyć Ojczyźnie, aż do ostatniej kropli krwi..."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka