Martynka Martynka
3080
BLOG

JEDNAK BYŁ ZAMACH W SMOLEŃSKU

Martynka Martynka Polityka Obserwuj notkę 45

 

 Polska rzeczywistość staje się coraz bardziej zaskakująca i nieprzewidywalna. Oto dzisiaj w programie „Kropka nad I”, obecny prezydent odniósł się do kwestii zamachu w Gruzji na Prezydenta L. Kaczyńskiego, przemycając przy okazji  doprawdy niezwykłe treści. Bronisław Komorowski tłumaczył się ze swoich słów „jaka wizyta, taki zamach”, mówiąc:

 

Po nieszczęsnych wydarzeniach w Gruzji z udziałem prezydenta Kaczyńskiego wytłumaczyłem opinii publicznej, a także przeprosiłem za to, jeśli ktokolwiek czuł się źle potraktowany przeze mnie, ale intencje moje były jednoznaczne. Intencją było to, że nie wolno zostawiać bez żadnej oceny skandalu, jakim jest narażenie głowy państwa polskiego, prezydenta polskiego w czasie wizyty zagranicznej na tego rodzaju sytuacje, które groziły albo śmiesznością albo dramatem właśnie.

Ja żałuję, że nie powiedziałem może tego dobitniej, głośniej, ale przecież to jest rzecz nieprawdopodobna, żeby nie wyciągnąć wniosków z tego, że prezydent wsiada do samochodu, który nie ma profesjonalnego kierowcy, wsiada bez polskiej ochrony i jest wieziony na granicę, tam gdzie się toczą walki. No to jest przejaw nieodpowiedzialności.”

 

Dalej jest jeszcze ciekawiej:

 

I muszę pani powiedzieć, że żałuję, że wtedy mocniej tego nie powiedziałem, bo być może otoczenie prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a może i pan Jarosław Kaczyński by powiedział: uważaj z tego rodzaju zachowaniami na przyszłość. Pilnuj swoich ludzi, żeby oni ciebie lepiej pilnowali, strzegli. Może by do tego następnego dramatu w Smoleńsku też z tego powodu nie doszło.

 

Monika Olejnik: - Jarosław Kaczyński twierdzi, że na każdej scenie politycznej po takiej wypowiedzi nie znalazłby pan dla siebie miejsca.

Bronisław Komorowski: - A ja właśnie twierdzę to, co powiedziałem, że nie mogę zrozumieć tego, że ktoś mógł przejść do porządku dziennego nad narażeniem prezydenta Lecha Kaczyńskiego albo na śmieszność czyli fikcyjny zamach albo na dramat prawdziwego zamachu.

MO: - Nie żałuje pan tych słów?

BK: - To jest prawdziwa nieodpowiedzialność. Ja dzisiaj żałuję, że nie powiedziałem tego mocniej. Być może prezydent Lech Kaczyński by żył.”

 

 

 

Nie wiem jak słuchacze i czytelnicy odebrali te słowa, ale brzmią one jednoznacznie: gdyby ochrona Prezydenta L. Kaczyńskiego była lepsza, to do dramatu w Smoleńsku by nie doszło.

Prezydent Komorowski ni mniej ni więcej stwierdził, że katastrofa smoleńska nie była wynikiem przypadku, ale efektem zaniechania właściwej ochrony Prezydenta, co skutkowało umożliwieniem zamachu na polską delegację.

Przyznam, że jestem zszokowana tymi informacjami i nie wiem, co o tym sądzić.

Czy B. Komorowski coś komuś chce zasygnalizować?

Tuż przed wyborami?? Ale co i komu?

 

 

 

http://wpolityce.pl/artykuly/15854-jaka-wizyta-taki-zamach-bronislaw-komorowski-zaluje-ze-nie-powiedzial-mocniej-bo-lech-kaczynski-moze-by-zyl

http://www.tvn24.pl/12690,1719834,0,1,wiele-nam-sie-udalo-to-zasluga-wszystkich,wiadomosc.html

Martynka
O mnie Martynka

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (45)

Inne tematy w dziale Polityka