Martynka Martynka
5297
BLOG

BRZOZA A LINIA ENERGETYCZNA. STUDIUM PRZYPADKU.

Martynka Martynka Polityka Obserwuj notkę 163


Wielkie umysły techniki od jakiegoś czasu wzięły się za obalanie badań i analiz ekspertów Zespołu Parlamentarnego, dowodząc, że przecież w przeciwieństwie do nich eksperci ZP nie byli na miejscu, więc nie mogli na własne oczy zobaczyć tych połamanych drzew i innych niemych świadków tragedii.  W sposób niezwykle prymitywny, widoczny nawet dla kompletnego laika, próbują dezawuować badania profesora Biniendy i  nie zraża ich nawet świadomość, iż ten wyszydzany przez nich człowiek otrzymał kilka dni temu, podczas międzynarodowej konferencji „Earth and Space”, prestiżową nagrodę ASCE w kategorii „za wybitny wkład techniczny” miedzy innymi w dziedzinie rozwoju najnowocześniejszych konstrukcji kosmicznych z zastosowaniami w inżynierii lądowej.

Pan Lasek z panem Jedynakiem, członkowie niesławnej komisji Millera,  w kolejnych wywiadach próbują wbić do spiskowych głów niedowiarków, że przecież  została odnaleziona złamana brzoza, która stanowi wręcz corpus delicti, więc tupolew musiał się z nią zderzyć, nie ma innej możliwości. No, bo co mogło złamać brzozę, jak nie samolot? Przecież drzewa nie łamią się ot tak, łamią się tylko w kontakcie z samolotami. Panowie nie przeprowadziwszy żadnych szczegółowych badań materiałowych , czy pirotechnicznych wraku, skrzydła, czy tej nieszczęsnej brzozy (dowód: pismo – skarga  z 2 lutego 2011 r, Biała Księga, str.142), a jedynie pobieżne oględziny , nie wykonawszy nawet fotografii (musieli korzystać ze zdjęć S. Amielina umieszczonych w Internecie) zawyrokowali o takim, a nie innym przebiegu wydarzeń.  Oczywiście dociskani w sprawie badań brzozy uciekają w dywagacje typu   - brzoza nie była przyczyną, bo przyczyny tkwiły, jak to barwnie określił jeden z panów, w zaburzonych relacjach pilota z samolotem.  Ponadto panowie uparcie twierdzą, że profesor Nowaczyk  mylił się określając inną, niż w raporcie Millera, trajektorię lotu, według której samolot nigdy nie zszedł poniżej 20 metrów, a nad feralną brzozą przeleciał co najmniej 14 metrów wyżej. Panowie też w żadnym z wywiadów nie raczyli odpowiedzieć na pytanie, dlaczego  przemilczeli i nie ujęli w wyrysowanej trajektorii lotu ostatniego  zapisu TAWS# 38, który jest chyba najmocniejszym dowodem na fałszerstwo oficjalnej wersji. Dlaczego TAWS#38 jest tak ciekawy? Przede wszystkim przeczy wykonaniu beczki przez samolot, który po minięciu brzozy leciał prosto jeszcze 140 metrów, by tam będąc na wysokości około 37 metrów  doznać dwóch wstrząsów, porównywalnych ze wstrząsami , jakich doznał  Boeinga 747 TWA lot 800, który w 1996 spadł do Atlantyku rozerwany eksplozją w centralnym zbiorniku paliw, o czym pisał dzisiaj bloger Peemka.

Jest jeszcze jedna rzecz, która sprawia, że nie można słów panów ekspertów brać poważnie i ślepo wierzyć w przedstawione przez nich rzekomo niepodważalne dowody obecności samolotu na takiej, a nie innej wysokości, w takim, a nie innym miejscu, czy wreszcie zetknięcia z takimi, a nie innymi przeszkodami terenowymi. Takim artefaktem jest słynna linia energetyczna, która została zerwana w tajemniczych, nie do końca jasnych okolicznościach, co jednak nie przeszkodziło komisji Millera zaliczyć jej do jednej z przeszkód terenowych, z którymi styczność miał nasz Tupolew. Dlaczego okoliczności zerwania linii energetycznej są tajemnicze?

Otóż według „Protokołu z przeprowadzenia dochodzenia w sprawie odłączenia linii wysokiego napięcia – 602 od stacji elektroenergetycznej „Siewiernaja” – 10 kwietnia 2010 r.”  („Wyciągu z dziennika TS OIK (sygnałów zdalnych kompleksów operacyjno – informacyjnych)) linia wysokiego napięcia została zerwana o godzinie 10.39.35 (czasu ros.), czyli 8.39.35.

A gdzie w tym czasie był polski TU 154 M? Samolot z prezydencką delegacją znajdował się wówczas – uwaga -  w odległości 8300 m od lotniska, na wysokości 528 m nad poziomem lotniska.  A zatem nie jest możliwe, aby linia została zerwana przez polski samolot, który zderzywszy się z pancerną brzozą, miał odbjać się od kolejnych krzaków, kępek młodych topoli oraz linii energetycznej o godzinie 8.39. Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że linia 602 została ponownie uruchomiona o….10.41.11 (8.41.11), a więc kilka sekund po upadku Tupolewa.

A jednak z jakichś bliżej nieznanych powodów komisja Millera, postanowiła umieścić zerwaną linię energetyczną w rekonstruowanej, najwyraźniej palcem po wodzie, trajektorii lotu. Eksperci Millera napisali jeszcze inne wytłumaczenie zerwania linii:

Niewykluczone, że linia energetyczna została zerwana nie bezpośrednio przez samolot, ale przez konary drzew odłamanych kilkanaście metrów wcześniej i przemieszczonych zgodnie z kierunkiem lotu samolotu”.

 Zgodnie z millerowsko-makowską logiką linia, która została odłączona, wtedy, kiedy samolot był ponad 8 kilometrów przed lotniskiem, mogła zostać złamana przez konary drzew, które przemieszczały się zgodnie z kierunkiem lotu samolotu (mój ulubiony fragment  raportu MilleraJ). 

Jak  zrozumieć tą zagadkę? Jedyne logiczne wytłumaczenie, jakie się nasuwa: drzewa uciekały w popłochu przed zbliżającym się samolotem, pilotami kamikadze i dokonały zniszczeń w otoczeniu.

Konia z rzędem temu, kto znajdzie w okolicy zerwanej linii energetycznej olbrzymie konary, ale to temat na osobną historię.

Sprawa okoliczności zerwania linii energetycznej czyni sprawę złamania pancernej brzozy (najważniejszego dowodu millerowców obecności samolotu na wysokości 5 m w tym miejscu) jeszcze bardziej tajemniczą. Trudno bowiem nie zadać pytania, które ciśnie się na usta:a co jeśli to samo tajemnicze zjawisko, które zerwało linię energetyczną, złamało też pancerną brzozę, a eksperci Millera zostali zrobieni w przysłowiowego balona?

 

 

http://pmk.salon24.pl/412422,aktywizacja-ekspertow-komisji-millera

 

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100708&typ=po&id=po02.txt

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20120425&typ=po&id=po05.txt

http://m.naszdziennik.pl/zasoby/smolensk/RaportKoncowyTu-154M.pdf

Martynka
O mnie Martynka

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (163)

Inne tematy w dziale Polityka