„Po piątkowej (7.07.2017) rozmowie z premier Beatą Szydło prowadzący "Sygnały dnia" Wojciech Dąbrowski został wyrzucony się z Polskiego Radia.
Zgodnie z ustaleniami, bezpośrednim powodem zwolnienia był wywiad z premier Beatą Szydło, który Dąbrowski przeprowadził w piątek.
Dziennikarz miał narazić się pytaniem m.in. jak to się stało, że nie było jej w grupie osób, które spotkały się z prezydentem USA. Poruszył także temat kongresu PiS, na którym Szydło nie zabrała głosu. „To już kolejna taka sytuacja, można powiedzieć, gdzie jest pani w cieniu. Jak pani to skomentuje ?” - pytał Dąbrowski.
Choć w rozmowie z "Wyborczą" dziennikarz nie chciał komentować sprawy, to potwierdził, że został poproszony o wzięcie nieplanowanego urlopu z sugestią, że do pracy w Polskim Radio już nie wróci.”
Przypominam sobie jak w trakcie kampanii wyborczej 1995 roku, dziennikarka Programu 3 Polskiego Radio Grażyna Dobroń, przeprowadzając wywiad z Aleksandrem Kwaśniewskim zadała mu pytanie o wykształcenie. Przyszły Prezydent skłamał, mówiąc, że ma wykształcenie wyższe, co później mu wytykano. W wyniku tego Grażynę Dobroń odsunięto od prowadzenia audycji politycznych, a potem jakichkolwiek. W końcu wróciła jednak na antenę Trójki prowadząc audycje o zdrowym odżywianiu, stylu życia, itp.
W starożytności heroldów złych wieści skracano o głowę. W Rosji krytyczni dziennikarze są zabijani. A u nas zbyt ciekawscy lub bezmyślnie niezależni redaktorzy są tylko zwalniani. Cywilizacja niesie jednak ze sobą postęp.
Komentarze