Dobijają mnie swoją kampanią wyborczą... Ostatnio Gowin w ramach genialnego ruchu PRowego zdecydował wyborcom przypomnieć wszystkim, że PO przegrało z kretesem w Krakowie, a sam Rokita doświadczył nokautu wyborczego z rąk Ziobry...
Wyskakując z hasłem "Nie potrzebujemy premiera z Żoliborza" jedyne skojarzenie jaki ma normalny zwykły wyborca to blamaż "premiera z Krakowa" sprzed dwóch lat. Mi osobiście uśmiech pojawił się na twarzy pomny tego zabawnego z punktu widzenia polityki polskiej wtopy Platformy...
Zastanawiać mnie nieporadność Platformiaków: Dlaczego z uporem maniaka próbują wyborcom przypomnieć, że dostali w dupę w 2005 roku? Żeby wyborca zagłosował na nich z litości?
Jedno jest pewne... Jeśli PO chce wygrać tą kampanię powinna natychmiast ją przerwać... I zacząć ją od nowa... No i co więcej: Nie pozwalać żadnym z 'twarzy Platformy' samodzielnie pisać przemowy... Najlepiej ustawić w krzakach jakiegoś Cyrano de Bergeraca, żeby dyktował Platformiakom co mają mówić, żeby wyborcy się w nich zakochali...
A z czystej litości wobec ekipy marketingowej POowców pominę milczeniem fakt, że żoliborscy (a także po części zapewne warszawscy) wyborcy PO będą zapewne ZACHWYCENI tym hasłem...
I proszę przypomnijcie mi, bo ja za cholerę nie mogę sobie przypomnieć... Jakim cudem ta banda nieporadnych matołów politycznych uzyskała takie poparcie społeczne??? Czyżby kiedyś byli w tym lepsi???
"Without a winking smiley or other blatant display of humour, it is impossible to create a parody of fundamentalism that someone won't mistake for the real thing." - Nathan Poe. Z dedykacją dla denialistów.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka