maruti maruti
916
BLOG

O byciu chamem: dr Edward Sołtys

maruti maruti Polityka Obserwuj notkę 16

Wpierw krótka notka o tym kim jest Edward Sołtys: Jak sam pisze urodził się w Szczecinku na Pomorzu Zachodnim. Z wykształcenia socjolog (skończył na Wydziale Ekonomiczno-Socjologicznym Uniwersytetu Łódzkiego w 1973 r.). Doktorat uzyskał w 1978 r. Teraz siedzi gdzieś w Kanadzie i jest prezesem Polsko-Kanadyjskiego Instytutu Badawczego. Jednocześni jest chyba redaktorem naczelnym czasopisma Goniec.

Jak widać osoba wykształcona i zapewne oczytana. Kim jednak przede wszystkim jest dr Soltys? Chamem i bucem. Widać gburowatość cecha wrodzona i żadna nauka nic na to nie pomoże. Do tego pan doktor cierpi na przerost ego. Oczywiście ma niezmącone niczym przekonanie o własnej wyższości intelektualnej i typowej dla facetów z kompleksami nienaruszalną wiarą w własną rację (w ramach tworzenia iluzji własnej wartości)

Skąd ta konstatacja? Ze sposobu w jaki postanowił skomentować pierwszy wpis mojej koleżanki redakcyjnej Miłki. Nie będę rozstrzygał merytorycznej wartości wpisu dr Sołtysa, bo nie ma żadnej. Tak samo nie będę rozstrząsał wpisu Milki, bo ona tu nie ma znaczenia. Cały wpis dr Sołtysa można sprowadzić do konstatacji: Jest Pani głupią wykształciuchowską myszką bez zdolności samodzielnego myślenia.

Zamiast komentarza merytorycznego do wpisu Miłki o narodzie dr Sołtys postanowił zaatakować ad personam i bez szacunku dla drugiego człowieka wypisując takie rzeczy jak: Cos tam przeczytaja, co wydaje sie modne, wzmocnia sie lektura polskojezycznej GW i zabieraja sie do wyrazania czegos, co nazywaja myslami.

Oczywiście dr Sołtys nie zamierza wykazywać własnej racji. Tak jak robi to człowiek kulturalny i z klasą. Zamiast tego dr Sołtys jak na chama przystało postanowił powyzywać Miłkę. Bo w końcu jest doktorem i prezesem jakiegoś tam Instytutu pseudo-Badawczego. Wystarczy, że nie wprost powie komuś, że jest idiotą i jako cham jest ukontentowany swoim zachowaniem.

Przepraszam za mało wartościowy wpis, ale z chamstwem należy walczyć, a nie tolerować. Pokazywać palcem i po imieniu. W szczególności, jeśli chamstwo pleni się wśród osób mieniących się naukowcami. Jeszcze pół biedy, jak poziom Onetu trafia na Salon24 z ramienia jakiegoś bliżej nieokreślonego anonima, ale w momencie, kiedy popełnia go dr socjologii... cóż... po łapach bić.

Grafomańsko-gburowaty wpis dr Edward Sołtysa, socjologa, prezesa Polsko-Kanadyjskiego Instytutu Badawczego, jednocześnie chama i zwykłego palanta:

Gdy czytam takie teksty umacniam sie w przekonaniu, ze Oriana Fallaci miala racje twierdzac, ze "zamiast uczonych mlodych ludzi mamy osly z dyplomami uniwersyteckimi". Moze sie myle, ale sadzac po pretensjonalnym stylu i poziomie myslenia, wyczuwam swieza magistrantke. Musiala Pani miec promotora bez jaj. O takich wlasnie panienkach mowi sie, ze sa wyksztalciuchami. Oni, wiec i Pani, sa zwykle o krok do tylu. Cos tam przeczytaja, co wydaje sie modne, wzmocnia sie lektura polskojezycznej GW i zabieraja sie do wyrazania czegos, co nazywaja myslami. Prosze Pania, poza ksiazeczkami dla panienek z V roku studiow czegos tam, jest doswiadczenie wielu krajow w wielokulturowosci. Akurat przyjelo sie uwazac, ze Kanada jest jej wzorcem. Dostarczalem materialow roznym siksom z Polski (na poziomie yzszym od Pani, bo nie sadze, ze ma Pani habilitacje. A jezeli ja Pani ma, to lepiej niech sie Pani nie przyznaje), wiec wiem cos na ten temat. Rzeczywistosc odskoczyla od ksiazeczek. Wraca sie do tozsamosci narodowej wysmiewanej w ksiazeczkach. Europie niech sie tez Pani, oplakana "Europejko" przyjrzy. W jakim kierunku podaza.

maruti
O mnie maruti

"Without a winking smiley or other blatant display of humour, it is impossible to create a parody of fundamentalism that someone won't mistake for the real thing." - Nathan Poe. Z dedykacją dla denialistów.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Polityka