Mateusz Gruźla Mateusz Gruźla
1414
BLOG

Przywracanie Tuska do pionu

Mateusz Gruźla Mateusz Gruźla Polityka Obserwuj notkę 8

Dziesiątki tysięcy demonstrantów na ulicach miało zbawienny wpływ na rozpoczęcie pionowania skrzywionych postaw. Ci z przygiętymi przez brutalną rzeczywistość karkami zaczęli podnosić głowy. Ci z nosami i podbródkami zadartymi pod niebiosa powoli wracają na ziemię. Oczywiście nie można mieć złudzeń, że czterodniowy protest zwieńczony wielką manifestacją to wydarzenie na miarę sierpniowych strajków sprzed 33. lat. Niemniej w historii III RP to jedno z najważniejszych wydarzeń społecznych i, nie należy się wstydzić tego słowa, politycznych. Trzy rywalizujące ze sobą wcześniej centrale związkowe, kilkadziesiąt różnego rodzaju stowarzyszeń społecznych, reprezentujących różne grupy społeczne i różne interesy, wyszły razem na ulice, aby powiedzieć: To jest nasz kraj i to my chcemy decydować, jak ten kraj będzie rządzony. Wbrew stereotypowi, że podobno Polak Polaka utopiłby w łyżce wody, wbrew powszechnemu przekonaniu, że głównym motorem działania Polaków jest wzajemna zawiść, egoizm prywatny i rodzinny.

 Trzy sprawy zasługują na uwagę szczególną. Po pierwsze zmiana w postawie mediów. Nie rewolucyjna, ale zauważalna. W programach mainstreamowych telewizji już nie było takiego zalewu antyzwiązkowej propagandy jak wcześniej. Widziałem sporo relacji naprawdę obiektywnych, a w dodatku w materiałach niektórych reporterów widoczne było wahanie pomiędzy sympatią dla protestujących a pamięcią o dotychczasowych wytycznych wydawców. Oczywiście można to przypisać faktowi, że dziennikarze i ludzie nazywani pracownikami mediów na własnej skórze odczuwają skutki pauperyzacji swego zawodu. Ale mnie się wydaje, że również rozdający karty w tym biznesie zaczynają sobie uświadamiać, że przegięli. Przekonanie o tym, że telewizja kłamie, stało się tak powszechne, że zagraża przyszłości ich interesów. Oczywiście nie są samobójcami i wiedzą, kto daje reklamy. Pamiętają ludowe przysłowie: Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek. Stąd w tych telewizjach masowo pojawiają się rzesze pseudoekspertów, prorządowych publicystów i cynicznych polityków, którzy starają się marginalizować wymowę wielkiej, społecznej i, nie wstydźmy się tego powiedzieć, politycznej akcji w Warszawie. Ale zmiana jest widoczna.

Kolejna sprawa to reakcja warszawiaków. Coraz mniej wierzą w propagandowe opowieści o hordach tych gorszych Polaków z prowincji, którzy przyjadą zakorkować stolicę, palić opony, obrzucać mutrami i okładać stylami Bogu ducha winne gmachy publiczne. Wielu mieszkańców Warszawy oficjalnie deklarowało neutralność. Na zasadzie: Rozumiem. Oni mają swoje racje, więc gdzie je mają przedstawić? Ale pozytywnym zaskoczeniem była naprawdę pokaźna liczba stołecznych tubylców odwiedzających miasteczko namiotowe pod Sejmem i przynoszących protestującym jedzenie, domowe wypieki, przetwory, owoce, oferujących nocleg lub chociażby kąpiel w swojej łazience, bo widzieli, w jak trudnych warunkach nocują mieszkańcy miasteczka.

I rzecz ostatnia. Front establishmentowych klakierów powtarza, w formie zarzutu, że podczas tego organizowanego przez związki zawodowe protestu pojawiły się postulaty polityczne. Drodzy mądrale! Wyjaśnijcie mi, w jaki sposób protest przeciwko polityce rządu mógłby być apolityczny? Każdy polityk, któremu pali się pod zadkiem, powtarza ten pseudoargument. Słyszałem już niejednego ważniaka, który złapany na kradzieży twierdził, że to złapanie było atakiem politycznym.

Jeden z Drugą:)

 

 

Członek Prezydium MOZ NSZZ Solidarność Fiat Chrysler Automobiles Poland , Delegat w Regionie Śląsko -Dąbrowskim NSZZ Solidarność , Delegat w Krajowej Sekcji Przemysłu Motoryzacyjnego, Zakładowy Społeczny Inspektor Pracy w zakładzie Denso Thermal Systems Polska Sp. z o.o. Zasłużony Honorowy Dawca Krwi . Kandydat na Posła R.P -Okręg wyborczy na Sejm nr: 31, Katowice Lista KUKIZ'15 MIEJSCE 12

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka