"Ci którzy tak łatwo oskarżają gen. Jaruzelskiego, powinni się zastanowić, bo gdyby nie tamta trudna decyzja, być może dziś leżeliby na cmentarzu" - powiedział Leszek Miller, "człowiek wielkiej wiary, były premier i założyciel PL", wedle pośpiesznego bio mojego ulubionego prezentera Poranka w WSI24.
Dobrze, że Leszek Miller jasno stawia swoje cele. Przechwycenie części "głosów" ubecji i jej współpracowników to precyzyjny target. I warto mu przyklasnąć. Bo jakkolwiek z powodzeniem "wejścia" jakiejś nowej nazwy do obiegu politycznego może być różnie, to jednak przepychanki wśród komunistów zawsze można poobserwować z zaciekawieniem. Takim zaciekawieniem, z jakim ogląda się horrory klasy B o zombich. Ze świadomością, że z czasem takich widoczków będzie coraz mniej, a za parę lat być może już tylko zdjęcia archiwalne.
I takiego dystansu , również wobec postkomunistów obecnie przy władzy, życzę wszystkim noworocznie.
Fan Tottenhamu Hotspur, LA Lakers i starych Mercedesów od ponad trzydziestu lat. Kontrabasista folkowy i hiphopowy. Teolog. Uwielbiam Zmartwychwstałego Chrystusa. Kocham żonę i dzieci. Bardzo lubię dobrą muzykę, koszykówkę, mądre książki i efema.
Nie chcę dyskutować o moich opiniach. To, co chciałem napisać, to napisałem. Kasuję komentarze trolli. Tutaj ja decyduję kto jest trollem. Pracowałem jako moderator forum ogólnopolskiego bardzo poczytnego serwisu, więc mam ciężką rękę - jeśli Ci się to nie podoba, to jest to zapewne strasznie smutne.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka