Jan Herman Jan Herman
90
BLOG

Cyrk straceńców

Jan Herman Jan Herman Polityka Obserwuj notkę 1

Takie będziemy mieli Rzeczpospolite, jakich lekarzy wychowamy...

Nie chce mi się liczyć parlamentarzystów z dyplomem lekarza lub farmaceuty. Tak „z ręki”: prominentni to są Łukasz Szumowski, Bartosz Arłukowicz, Bolesław Piecha, Andrzej Sośnierz, Wojciech Maksymowicz, Władysław Kosiniak-Kamysz, Stanisław Karczewski, Tomasz Grodzki, Bogdan Klich… no i „mój” Wojciech Konieczny (rodzynek z PPS), o, mam już dane: 16 lekarzy w Sejmie i 13 w Senacie (źródło: Puls Medycyny https://pulsmedycyny.pl/wybory-2019-ktorzy-lekarze-weszli-do-sejmu-i-senatu-973009 ). Dwadzieścia dziewięć osób, z tego wielu doświadczonych parlamentarzystów czy ministrów – to niezła siła medyczna, proporcjonalnie rozrzucona po kraju.

Mamy – patrząc na stronę prawną – stan zagrożenia epidemiologicznego. Powtórzmy też: 29 osób u szczytu władzy mających powinność z tytułu – umownie – „przysięgi Hipokratesa”. Dwóch z nich – to aktualna i była „trzecia osoba w Państwie”.

Jedna z tych dwóch osób zachowuje się jak ryzykant biegający na podobieństwo wariata ze strzykawką pełną AIDS. Niezależnie od tego, skąd się wziął ów wirus i jego legenda – jako „elektorat” mam prawo oczekiwać, że to lekarskie „konsylium” będzie zgodnie i po lekarsku, z honorem, wspierało rząd ponad podziałami, uspokajało opinię publiczną, że podzielą się oni „rewirami” i staną na czele kampanii dla zdrowia publicznego.

Bo jest panika i kilka innych społecznych dolegliwości. Jest „stan chorobowy”, stan zagrożenia, zwał jak zwał. Więc nie chodzi o to, by oni wszyscy zgodnie poparli rząd, tylko o to, by zachowali się jak lekarze na froncie, choćby lipnym (bo ludzkie obawy nie są lipne).

Ile cała ta gromadka traci politycznie – niech świadczy choćby skok popularności-zaufania dla Łukasza Szumowskiego. Jest on na czele rankingów. Więcej: ma za sobą, co za przypadek, praktykę niemal u boku Matki Teresy z Kalkuty, bo swoją powinność lekarską rozpoczął od misji w jej pobliżu, tuż po studiach.

Ile zaś to grono traci jako reprezentacja szlachetnej profesji … – szkoda gadać!

Podobno brakuje w Polsce kadr medycznych, bo się medycy rzucili na saksy zagraniczne, a ci co zostali, są kiepsko honorowani. Ileż pomógłby w tej sprawie wspólny, pozapartyjny, apolityczny, natchniony misją gest tuzów środowiska medycznego! Nie boję się tego słowa: to byłby czyn na miarę wyzwania.

I co, panie i panowie w białych kitlach…? Jak na moje oko – blamaż i wstyd. Obciach dla Was i dla Polski. Aż się prosi o pytanie: gdzie są polscy lekarze bez granic…? Tymczasem prominentni medycy pokpiwają sobie z tego, czy dozownik traktować kciukiem, a może łokciem… Czyżbyście byli aż tak podle ograniczeni…?

Jan Gavroche Herman


Jan Herman
O mnie Jan Herman

...jaki jestem - nie powiem, ale poczytaj blog... Więcej o mnie znajdziesz w książce Wł. Pawluczuka "Judasz" (autor mnie nie zna, ale trafił w sedno). O czym jest ta książka? O zmaganiu się człowieka z własnym losem, wiecznością, z Panem Bogiem. O miłości, zdradzie, rozpaczy i ukojeniu. Saszka, prosty chłopak z białoruskiej wioski, po rewolucyjnej zawierusze, podczas której doświadczył wszystkiego, wraca w rodzinne strony i próbuje żyć tak jak inni. Ale kiedy spotyka samozwańczego proroka Ilię, staje się jego najwierniejszym uczniem i apostołem... Opowieść o ludzkich głodach - seksualnym i religijnym - o związkach erotyki i polityki, o tłumionej naszej prawdziwej naturze, o nieortodoksyjnej, gnostyckiej i prawosławnej religijności, tajemnicy i manipulacji wreszcie.................................................... UWAGA: ktokolwiek oczekuje, że będę pisał koniecznie o sprawach, które są "na tapecie" i konkurował na tym polu ze znawcami wszystkiego - ten zabłądził. Piszę bowiem dużo, ale o tym najczęściej, co pod skorupą się dzieje, a widać będzie za czas jakiś.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka