Przysluchiwalem sie dzisiaj "na żywo" pracom połączonych, sejmowych komisji, które wzieły "na tapetę": Kilchów, Millerów, Parulskich, Seremetów i innych męzów stanu...
Zdarzały się konkretne pytania ze strony posłów PiS'u, ale nie udało mi się usłyszeć merytorycznej odpowiedzi - być może "merytoryka" rozcieńczyła sie w powodzi słów bez treści i związku...
Odpowiadający mogli sobie na to pozwolić bo większość poselskich pytań spełniało wymogi oświadczenia natomiast nie miało nic wspólnego z konkretem np. pos. Macierewicz chciał zapytać co się stało z kokpitem tylko się za bardzo rozpędził i oświadczył, że kokpitu nie ma - i tak jak się można było spodziewać nikt nie poczuł się w obowiązku żeby posła Antoniego wyprowadzić z błedu lub potwierdzić jego oświadczenie...
Głownym "problemem" Dorna było stwierdzenie, że na jakiejś konferencji Klich Edmund - o którym Dorn Ludwik ma bardzo dobre zdanie a także wystawia mu wysoką notę "moralną" - pewnie korzystali z usług tej samej pani - występował wraz Putinem...
Klich Edmund stwierdził także, że do zamachu nie doszło bo tak stwierdziło 25-ciu polskich ekspertów którzy badali wrak - i nikt Edmunda nie zapytał gdzie są w takim razie raporty i ekspertyzy?
POsłowie PO dyskretnie milczeli, tylko od czasu komentowali w stylu; "gdzie jest kokpit? na ebayu!"
Posłowie PiS'u nie tędy droga! Krótkie konkretne pytania zmuszą "mężów stanu" do konkretnych odpowiedzi!
Konserwatywno liberalny: „Nie zgadzam się z tym, co mówisz – ale życie oddam za to, byś mógł mówić to, co mówisz”
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka