Smoleńsk: czym Prezydent miał pojechać do Katynia? Bryczką?

Wierzę w Boga do reszty trzeba mnie przekonać.

Wszyscy publicyści rzucili się na spraparowane w dużym stopniu harmonogramy, zapisy i "symulacje", które w gruncie rzeczy są tylko podprogowymi  "stymulacjami" nastrojów społecznych...

Nikt nie udowodnił, że te rosyjsko-polskie  "symulacje" podejścia została przeprowadzona na prawdziwych parametrach - w końcu Tu154M był 07 i 09.04 lądował w Smoleńsku no i na żadnej symualcji nie odtworzono ostanich sekund - w symulacji rosyjskiej widzimy jak TU154 "kładzie się" na boku.

Nie zaprezentowano żadnych ustaleń specjalistów - żadnych wyliczeń, wykresów NIC NIE POKAZANO!

Klich Edmund stwierdził, że zamachu nie było bo 25-ciu polskich specjalistów badało wrak i nic nie znależli - a ja znowu pytam - gdzie są ekspertyzy? W jakim instytucie je wykonano?

Czarna dziura to pikus w porównaniu z tym co się od 10.04 dzieje.

Gdybym był w komisji to zapytałbym np. min. Millera Jerzego o to czym i jak BOR planował przewieżć Prezydenta i delegację do Katynia? Przecież IL72 na pokładzie którego miał być samochów dla Prezydenta nie wylądował?

Kluczowy moment zmiany ciśnienia z 745 na 760 w ogóle nie jest analizowany - czy to możliwe żeby pilot zmienił ciśnienie w trakcie podejścia w tak trudnych warunkach?

A może jednak zakłócono pracę urządzenia?

Czy to możliwe żeby podejście wykonywane było tak mało precyzyjnie? Oczywiście, że tak - dla mnie oznacza to, że pilot nie chciał lądować a zejscie do 100m wykonał dla "spokoju ducha i ciała"..

Dlaczego zatem samolot nie wyszedł na drugi krąg?

Dlaczego łopatki turbin prawego silnika są całe skoro silnik miał mieć maksymalną moc - jeden ze świadków został "zdmuchnięty" a jednak gazy nie rozrzuciły na gałęzie śmieci leżacych pod brzozą...

Dlaczego z samolotu nic nie zostało  - 2 mln kawałków to tyle kawałków ile zostało z amerykańskiego Boeninga pod Lockerbie!

Panie Macierewicz skończ Pan z wygłaszaniem oświadczeń! Zacznij Pan zadawać PYTANIA!