francesco francesco
953
BLOG

Tusk o rozmowie z Miedwiediewem z 10.04: Emocjonalna

francesco francesco Polityka Obserwuj notkę 7

Donald Tusk wielokrotnie mówił na spotkaniach z rodzinami ofiar, że bierze osobistą odpowiedzialność za wszystko, co dotyczy wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej. Gdy jednak „Codzienna” prosi o wyjaśnienie kolejnych zaniedbań, Tusk ucieka od odpowiedzialności i mówi: „Nie znam sprawy”.



13 stycznia 2011 r. premier Donald Tusk w odpowiedzi na raport MAK-u publicznie obiecał zwrócenie się o interwencję do organizacji lotniczej International Civil Aviation Organization (ICAO). „Codzienna” przypomniała o tej obietnicy.

Według informacji z Ministerstwa Spraw Zagranicznych nie było prawa międzynarodowego, które pozwoliłoby zająć się sprawą bez wniosków strony polskiej i rosyjskiej– powiedział nam Donald Tusk, przyznając, że ostatecznie takiego wniosku nie było. – W grę wchodziło porozumienie polsko-rosyjskie z 1993 r. dotyczące samolotów wojskowych, a nie zwracanie się do organizacji zajmującej się wyłącznie lotnictwem cywilnym– mówi „Codziennej” Antoni Macierewicz. – Pan premier publicznie stwierdził, że odwoła się do ICAO, a z jego obecnych publicznych wypowiedzi wynika, że od początku wiedział, że jest to niemożliwe– dodaje.



Według fragmentu notatki z rozmowy premiera Donalda Tuska z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem z 10 kwietnia 2010 r. „Miedwiediew zapewnił, że śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy w Smoleńsku będzie prowadzone wspólnie przez prokuratorów polskich i rosyjskich”.Na konferencji
 prasowej próbowaliśmy się dowiedzieć, dlaczego szef rządu nie przyjął wtedy oferty wspólnego śledztwa polsko-rosyjskiego. W odpowiedzi premier stwierdził, że rozmowę traktował jedynie jako „kondolencyjną, w sensie pozytywnym bardzo emocjonalną”i dlatego nie odebrał jej jako formalnej umowy, lecz jedynie jako „zapewnienie o pełnej możliwości ze strony rosyjskiej, żeby wspólnie działać przy tym śledztwie”. Antoni Macierewicz nie pozostawia złudzeń. – Donald Tusk wprowadza opinię publiczną w błąd. Rozmowa z prezydentem innego kraju nie jest prywatna, szczególnie że jej zapis pojawił się na oficjalnej stronie Kancelarii Premiera. Strona rosyjska proponowała wspólne śledztwo, czego Donald Tusk się nie podjął – mówi „Codziennej” szef parlamentarnego zespołu ds. zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej.



W sytuacji gdy nie ma uregulowanych przepisów deklarowana dobra wola jest najlepszym punktem wyjścia. Mówimy o możliwościach strony polskiej kilka dni po katastrofie, z których rząd nie skorzystał. To się będzie mściło na nas do końca świata – mówi w rozmowie z „Codzienną” Ewa Kochanowska, wdowa po rzeczniku praw obywatelskich śp. Januszu Kochanowskim. Przypomina również, że w rozmowach z rodzinami smoleńskimi premier podkreślał, że za wszystko bierze na siebie pełną odpowiedzialność. – Mówiąc delikatnie, wygląda na to, że Donald Tusk ma inne niż powszechnie przyjęte poczucie odpowiedzialności– komentuje Kochanowska.



Cały artykuł jest opublikowany w dzisiejszym numerze „Gazety Polskiej Codziennie”.

 

 

francesco
O mnie francesco

Jestem świadomym Polakiem, Europejczykiem i obywatelem tego świata. Możesz mnie też nazwać czujnym recenzentem rzeczywistości.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka