Za sprawą trwającej od grudnia medialnej „nagonki” dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy. Nie tylko na swój temat.
Sprawa łączy się z wybrykiem członków Narodowego Odrodzenia Polski, do którego doszło 13 grudnia 2006 r. pod Krzyżem Katyńskim w Krakowie. Po informacji na temat stanu śledztwa, jaka ukazała się w serwisie PAP 6 marca b.r. temat wzbudził gorącą dyskusję na wielu forach w Sieci. Jak łatwo się domyślić, nożyce najgłośniej odezwały się u najbardziej zainteresowanych. Na stronie Nacjonalista.pl grupie anonimowych (zapewne z uwagi na konieczność zachowania konspiracji), a zarazem przesiąkniętych miłością do Ojczyzny internautów bez większego trudu udało się mnie rozszyfrować.
Punktem wyjścia dla ocen jest konsternacja. Jakżesz można wobec prawdziwych patriotów formułować podobne zarzuty! Daje o sobie znać również kwestia o znaczeniu fundamentalnym. Cytuję internautę o pseudonimie „WB”: „A to ci dopiero, NOP znieważył Naród Polski :Lol: Ciekawe jakie media reprezentuje ten dziennikarzyna?”
Na tak ważkie pytanie odpowiada ktoś podpisujący się nickiem „tylkopolska”: „Założe sie że dziennikarz wybiórczej albo facktu.” Kropkę nad „i” stawia zaś niejaki „Cancer”: „Prezes fundacji paradis judaeorum to daje do myślenia...” Tuż po nim „Matthew” przekonuje (wrzaskiem), że forumowiczów stać na pewien poziom refleksji. To, z czym mamy do czynienia, to według niego: „PASKUDNA ŻYDOLEWACKA PROWOKACJA!!!”
Internauta „NR” udowadnia, że ideowy daltonizm jest mu z gruntu obcy, a do tego formułuje konstruktywną propozycję: „Ten czerwony dziennikarzyna powinien wrócić do przedszkola!!!”
Na szczęście wypłynięcie tej sprawy może mieć dla patriotów z NOP (i dla całego społeczeństwa) wręcz błogosławione skutki. Niejaki „RYBA” zauważa: „Jak już wszyscy wspominali i oburzali się na głupotę i niewiedze dziennikarzy. Ale bądźmy szczerzy patrząc z szerszej perspektywy taki przykładowo proces sądowy może być droga do obrony i uświadomienia nikłej grupki społeczności, ale zawsze pewna liczba ludzi zrozumie argumenty obrony. A tak z naszej perspektywy musimy się cieszyć z tego że medialna blokada jest w jakiś minimalny sposób przełamywana...w myśl zasady ‘czy dobrze czy źle o tobie, mówią ważne że mówią’”
Jeśli chodzi o ewentualny proces nasi obrońcy tradycji niemieckiego lewactwa spod znaku swastyki są dobrej myśli. Internauta podpisujący się nickiem „Inkwizytor” dokonuje analizy prawnej: „Prokuratura nie ma wyjścia. Umorzenie postępowania - tak powinna postąpić. Będzie to jedyna słuszna i zgodna z polskim prawem decyzja. A przeciwko temu pseudodziennikarzynie należałoby złożyć pozew o zniesławienie. Koniec ze szkalowaniem działaczy narodowych.”
Trzymam was za słowo! Ave Caesar!
Zobacz także:
http://www.nacjonalista.pl/wiadomosci.php?id=1556&licz=1
http://mementomori.salon24.pl/7618,index.html
Inne tematy w dziale Polityka