Hamilton Hamilton
451
BLOG

Kto zabił POPiS

Hamilton Hamilton Polityka Obserwuj notkę 19

Nigdy nie zapomnę jak to było.

Wybory 2005 roku, obdywały się w zupełnie innej atmosferze niż jakiekolwiek inne po 2005 roku. Była odczuwana ogólna radość z odsuwania postkomunistów, skompromitowanych aferą Rywina, od władzy. Wtedy nie miało znaczenia nawet czy głosuje się na PO czy na PiS, byle nie na SLD, byle nie na niedobitki z Unii Wolności (czy jakkolwiek to się wtedy nazywało). Był smak popisu socjalno-kościołowy i liberalny. PiS i PO.

Było pewność że będzie rząd POPiS. Choć, przyznać trzeba, że były intrygi, na przykład Rydzyka, na które nikt uwagi nie zwracał. A które wyszły na wierzch potem i maski spadły. Kaczyński stosując ten sam fortel jaki próbował zastosować niedawno - zdołał te wybory wygrać. Podszył się pod kogoś kim nigdy nie był i nie będzie, otoczył ciekawymi ludźmi, którzy już z nim nie są ...i wygrał.

Idea POPiSu umarła ostatecznie gdy Samoobrona i LPR poparły rząd PiS. Przed tym wydarzeniem wszystko było jeszcze możliwe. Po tym wydarzeniu było jasne, że Kaczyński udawał i nie chciał koalicji z PO, ... bo przecież (jak widać było na załączonym obrazku) - nie musiał. I nie trzeba być profesorem politologii, by wpaść na to że idea PiS, nie idea, pardon, mrzonka PiS została unicestwiona przez Kaczyńskiego.  Tak było: albo POPiS albo PiSoobrona. Tertium non datur.

Hamilton
O mnie Hamilton

centroprawicowiec, przyrodnik, tępiciel kaczyzmu, miłośnik Stefana Niesiołowskiego, homofob, wielokrotny ojciec

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka