Za stroną www.scimagojr.com
Podaję pozycję Polski w świecie biorąc pod uwagę cytowania w danej dziedzinie (lata 1997-2007)
Astronomia: 17 (przed Norwegią, Belgią, Izraelem ..., za Chile, ale wiadomo dlaczego)
Fizyka Wysokich Energii: 11 (toż to prawie szczyt :)
Chemia Fizyczna/Teoretyczna: 14 (przed Szwajcarią, Finlandią, Austrią. . .)
Ekonomia: 40 (naprawdę!!! przed nami Tajlandia, Argentyna)
Socjologia i Nauki Polityczne: 36 (przed nami Indonezja)
Medycyna: 29 (szkoda słów)
Historia: 32 (za Turcją, Słowenią, Brazylią, jedno miejsce przed Panamą)
W tym momencie tracę szacunek do wszystkich profesorów ekonomii, socjologii, historii w Polsce. Do wszelkich Kików, Śpiewaków, Zybertowiczów, Balcerowiczów. Ci ludzie powinni jeździć na stypendia do Tajlandii czy Indonezji, by podnieść pozycję Polski w rankingu.
Z drugiej strony - zwłaszcza dziś - warto pamiętać o takich wybitnych uczonych, jak Aleksander Wolszczan dzięki którym rokujemy jeszcze szanse na bycie czymś więcej niż państwem-eksporterem majstrów budowlanych i misjonarzy. Ci ludzie nie pretendują do roli autorytetów moralnych. Nie grzebmy w ich życiorysach, bo to nie ma sensu. Jeszcze się obrażą i wyjadą. I z czym wtedy zostaniemy przed światem? Z kremówkami papieskimi? Z Małyszem? Z przegranym Powstaniem Warszawskim?
Co nam się opłaca?
centroprawicowiec, przyrodnik, tępiciel kaczyzmu, miłośnik Stefana Niesiołowskiego, homofob, wielokrotny ojciec
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka