Dwa dni temu zaczęło na Wyspach obowiązywać, dotychczas "pilotażowe" prawo pozwalające rodzicom sprawdzić (poprzez policję) czy osoby mające kontakt z ich dziećmi nie są przestępcami seksualnymi. Nie byłoby w tym nic dziwnego - podobne prawa obowiązują w paru krajach - gdyby nie jedno, co najmniej dziwne zastrzeżenie. Otóż rodzic uzyskanymi informacjami nie może się z nikim podzielić. Jakoś nie wierzę - i większość obserwatorów nie wierzy w to także - że rodzic uzyskawszy informację że dana osoba jest pedofilem nie podzieli się nią choćby z innymi rodzicami (których dzieci akurat mogą nie mieć bezpośredniego kontaktu z tą osobą).
Projektanci w/w zapisu chcieli uniknąć ataków nienawiści skierowanych przeciwko takim osobom, jednocześnie jednak chroniąc przed nimi dzieci. Wyglada na to, że chcieli zjeść ciastko i mieć ciastko. Zobaczymy za jakiś czas, jak im to wyszło :)
Tytułowa Sarah to dziewczynka zamordowana ponad rok temu przez pedofila. Jej matka (Sara, żeby było łatwiej) od tego czasu walczyła o wprowadzenie podobnego prawa.