metyska metyska
63
BLOG

Odliczanie czas zacząć... na razie jeden do trzech

metyska metyska Polityka Obserwuj notkę 15

... Znaczy obejrzałam przez ostatnie kilka dni tak piękny zestaw wiadomości, że postanowiłam wreszcie to odnotować. W bardzo prosty sposób - licząc sobie (na piśmie, pewnie w kolejnych notkach), wszystkie za i przeciw powrotowi.

Powrotowi do Anglii, rzecz jasna, obecnie jestem bowiem w Polsce. I od powrotu w maju nie ma dnia, żebym się nie zastanawiała, czy słusznie zrobiłam. Nie wiem tylko, gdzie postawić granicę - bo czemuś to odliczanie powinno służyć. Myślę, że najlepszą cenzurą byłoby odliczanie powiedzmy do wiosny, a potem podliczenie za i przeciw. Macie inne propozycje?

A więc od początku. Mój Prezydent (mimo że nie ja Go wybrałam) i mój premier (a Jego i owszem) przez ostatni tydzień prezentowali żałosny spektakl w polskich mediach, a dziś zawieźli go, niebaczni na to, że reprezentują Polskę, na wyjazdowe pokazy w Brukseli. Czyli minus jeden, bo nie lubię się wstydzić nie za siebie.

Mój Prezydent, mimo że jest reprezentantem Polski, prawnikiem z wykształcenia, pokazuje (po raz kolejny, no ale liczenie zaczęłam od dziś) że gardzi innymi, nieważne jak bardzo zasłużonymi dla Polski. Jego stanowisko dotyczące wyboru Lecha Wałęsy do "Rady Mędrców" pokazuje to dobitnie. Nieważne, że to Jego poprzednik, nieważne jak wiele dobrego zrobił dla naszego kraju, zupełnie nieistotne, że w Anglii każda osoba, z którą rozmawiałam, na słowo "Polska" bezbłędnie kojarzyła tylko Gdańsk, Stocznię i Wałęsę... Ale to absolwent szkoły zawodowej! Ponieważ nie lubię, jak się ludzi ocenia "po papierkach" a nie po ich czynach, sama ocenię postępowanie naszego obecnego Prezydenta - i dam drugi minus.

Trzeci minus będzie wyjątkowo ekonomiczny. Winy (obecnych) polityków nie będę się tu doszukiwać, ale przeszłych na pewno by się znalazło. Mianowicie możliwość kupna kiedykolwiek w dającej się przewidzieć przyszłości mieszkania, nie mówiąc o budowie/kupnie domu, oddaliła się ode mnie właśnie bardzo skutecznie. Choćbym nie wiem jak się sprężała, nie jestem w stanie odłożyć najmarniej kilkudziesięciu tysięcy złotych potrzebnych na wkład własny. Nie z swojej, typowo polskiej pensji, nawet jakbym ją całą mogła odkładać. Ponieważ gdzie indziej mogę jednak, zaciskając pasa, przez dający się przewidzieć czas oszczędzić pieniądze potrzebne na tenże wkład, a ceny jakby te same, daje to kolejny minus.

Wychodzi, że jest 1 do 3. Ten jeden plus, jako rodzynek, to Michał, który siedzi tutaj. W kwietniu stwierdziłam, że przeważa. Czy w przyszłą wiosnę będę tego nadal taka pewna?

metyska
O mnie metyska

Reklamy na tej stronie sprzedawane są przez widget z AdTaily.com (PLBLOADTAILY0001) Written on Mac ;) Normalna. Z zastrzeżeniem - jak na zwierzę polityczne jednak. Żegluję, czasami po internecie, czasami po morzu, czasami po morzu informacji .. politycznej (nieskutecznie leczony nałóg, nawet Anglia nie dała mu rady). Nieuleczalna legalistka. Wreszcie PO PROSTU pracująca, aby móc kontynuować swoje pasje (np. MINI TRANSAT 201x) Po prostu żyję. Życie to jest teatr, mówisz ciągle, opowiadasz Maski coraz inne, coraz mylne się zakłada Wszystko to zabawa, wszystko to jest jedna gra Przy otwartych i zamkniętych drzwiach - to jest gra. Życie to nie teatr - ja ci na to odpowiadam. Życie to nie tylko kolorowa maskarada. Życie jest straszniejsze i piękniejsze jeszcze jest. Wszystko przy nim blednie, blednie nawet sama śmierć. Ty i ja - teatry to są dwa, ty i ja. Ty, ty prawdziwej nie uronisz łzy. Ty najwyżej w góre wznosisz brwi Nawet kiedy źle ci jest, to nie jest źle, bo ty grasz. Ja dusze na ramieniu wiecznie mam Cała jestem zbudowana z ran Lecz kaleka nie ja jestem tylko ty Bo ty grasz. Jutro bankiet u artystów. Ty się tam wybierasz. Gości będzie dużo, nieodstępna tyraliera. Flirt i alkohole, może tańce będą też. Drzwi otwarte potem zamkną się, no i cześć. Wpadnę tam na chwile, zanim spuchnie atmosfera. Wódki dwie wypije, potem cicho się pozbieram. Wyjdę na ulicę, przy fontannie zmoczę łeb. Wyjdę na przestworza, przecudowny stworzę wiersz. Ty i ja - teatry to sa dwa, ty i ja. Ty, ty prawdziwej nie uronisz łzy. Ty najwyżej w góre wznosisz brwi Nawet kiedy źle Ci jest, to nie jest źle, bo ty grasz. Ja duszę na ramieniu wiecznie mam Cała jestem zbudowana z ran Lecz kaleką nie ja jestem tylko ty Bo ty grasz. Stachura Dyskusja zarówno z fanatykami religijnymi (a za takich uważam zapalczywych obrońców wszelkich utopii) tudzież z ludźmi chorymi (a wszelkie manie prześladowcze sytuują się w tej grupie) mija się z celem. Wyciągając wyrwane z kontekstu stwierdzenia, fakty zaistniałe na przestrzeni kilkunastu lat oraz zasłyszane "opinie" bez podania źródeł - jestem w stanie przedstawić każdą organizację/rząd/grupę na świecie jako zepsutą, sterowaną przez nie wiadomo jakie siły. Na czele z Kościołem. Ale ponieważ nie mam zamiaru takich bzdur czytać, omijam podobne blogi. I dlatego też, nauczona doświadczeniem, blokuję od dziś takim osobom dostęp do komentowania na moim blogu, bo swojego nie mam zamiaru omijać. Bawcie się dobrze gdzie indziej i beze mnie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka