Kiedy w szczycie sezonu 10 lat temu upadała firma turystyczna i mogliśmy zaobserwować w telewizji zdjęcia załamanych rodaków wracających z "wakacji życia", to sądziłem wówczas, że to przejściowe problemy kraju, którego gospodarka ciągle jeszcze się kształtuje i którego regulacje nie są doskonałe. Kiedy usłyszałem o tym w tym roku - w przypadku biura Sky Club - pomyślałem, że to nie może być to samo zjawisko, wszak od 8 lat jesteśmy w UE. Tym bardziej zainteresowała mnie inicjatywa ogłoszona przez Z. Ziobro, aby dokładnie zbadać, czy na pewno prokuratura zrobiła wszystko, aby zbadać, czy czasem osoby zarządzające Sky Club nie odpowiadały za upadki innych firm w przeszłości, np. biura Triada. Sprawa jest poważna, bo rozmawiamy o utraconych przez ludzi pieniądzach, często oszczędnościach życia. Dobrym pomysłem SP może być też utworzenie funduszu, z którego pokrywane byłyby straty ludzi, na które zabraknie środków z sumy ubezpieczenia, tak jak zdarzyło się to ostatnio. Zgadzam się też, że powinny pojawić się wreszcie skuteczne regulacje prawne, aby podobnie upokarzające sytuacje, kiedy nieopłacony hotelarz wyrywa dziecku kanapkę z rąk, nie musiały być udziałem polskich turystów zagranicą. Pozdrawiam
Inne tematy w dziale Rozmaitości