michal.spolecznie michal.spolecznie
926
BLOG

Neoliberalizm a polskie Małe i Średnie Przedsiębiorstwa (MiŚ)

michal.spolecznie michal.spolecznie Gospodarka Obserwuj notkę 3

 

W Polsce są partie, które w mają na swoich sztandarach liberalizm gospodarczy, przeważnie dlatego, że mają wśród swoich ważnych członków polskich przedsiębiorców. Zapewne jest to motywowane spojrzeniem na ekonomię z punktu widzenia pracodawcy w relacji z pracobiorcę, z czym wiąże się stosunek do prawa pracy, kosztów siły roboczej, itd…o tym innym razem.

Ale mamy jeszcze inną oś, mianowicie styk relacji międzynarodowych korporacji (MK) i polskich MiSi, czyli większości polskiego biznesu. Warto rzucić okiem na ciekawy raport raport (skrót po polsku http://ec.europa.eu/enterprise/sectors/mechanical/files/metalworking/documentation_pack_pl.pdf ). Wnioski dla MiSi można uogólnić.

Dodatkowo warto posłuchać wywiadów z Prof. Kieżunem (http://www.youtube.com/watch?v=Me3GBDUDSGk ), który po prostu jest genialny i brutalnie szczery w swoich ocenach ekonomicznych. Fachura od globalnych procesów ekonomicznych. Wie co mówi i pokrywa się to toczka w toczkę zprogramem studiów podyplomowych na Otwartym Uniwersytecie w Londynie kierunku ‘Globalne Zarządzanie Rozwojem’, w którym znajduje się opis strategii ‘postkolonialnych’.

W przemyśle mało które przedsiębiorstwo produkuje wszystko. Zazwyczaj produkt końcowy jest efektem zbiorowego wysiłku przedsiębiorstw zgrupowanych w łańcuchu dostawczym, jak na poniższym przykładzie bardzo uproszczonego schematu łańcucha dostawczego dla produktów inżynieryjnych:

 Schemat 1. Uczestnicy prostego łańcucha dostawczego produktów sektora inżynieryjnego

Elementy czerwone, to elementy krytyczne dla gospodarki, o który toczy się obecnie globalne i bezwzględne współzawodnictwo między grupami kapitałowymi i wspierającymi je państwami. Polska nie jest poważnym uczestnikiem tej rozgrywki i nie ma globalnej strategii w tym zakresie, poza niezłą polityką dywersyfikacji energetycznej zabarwioną lokalnym kolorytem względem Rosji. Żółte to to, co faktycznie zarabia pieniądze (ale jest mniej krytyczne, niż czerwone, które oczywiście również jest dochodowe). Polska nie ma tu spójnej strategii. Jest to również obszar, który za pomocą ‘wrogich przejęć’ po 89r. (kupienie polskich firm technologicznych, aby ją zamknąć) nie miał możliwości rozwinąć się w Polsce (poza przemysłem obronnym i niewielką grupą prywatnych MiSi, o czym pisałem). Zielone to jest to, gdzie doprowadziła polski przemysł ‘niewidzialna ręka rynku’ (i gdzie są właścicielami paradoksalnie polscy zwolennicy liberalizmu) i recepty podsuwane przez wyznawców neoliberalizmu: produkcja prostych komponentów i prostych produktów końcowych o niskich marżach i łatwo zastępowalnych przez rozwijające się giganty, jak Chiny, Brazylia, Indie, Indonezja, Turcja, Wietnam, Malezja, Meksyk i inne. Wiele z takich polskich firm ratuje bliskość do rynków zbytu (Polska i głównie Niemcy oraz UE).

Skoncentruję się na relacjach między dostawcami, a końcowym producentem i sprzedawcą. Kwestie bezpieczeństwa finansowego, surowcowego, energetycznego i technologicznego determinowanego przez państwo, instytucji finansowych, dostawców krytycznych surowców i technologii omówię innym razem, żeby nie mieszać wątków. Tu skoncentruję się na relacjach między polskimi Misiami (upraszczając zielone), a Międzynarodowych Korporacji (MK, żółte. 'Żółtych' MiSi jest w Polsce mało). Na marginesie, rola poważnej polityki przemysłowej i handlowej właśnie polega na wspieraniu ‘przekolorywania się’ na lepszy kolor, czyli dążenie do lepszego udziału w zyskach z globalnego handlu.

Ponieważ ‘zielony’, czyli producent prostych produktów jest łatwo zastępowalny przez innego producenta, ‘żółci’ (w tym przypadku sprzedający końcowemu klientowi, czyli w polskim przypadku np. sklep wielkopowierzchniowy, lub MK – w wieszości kapitał zagraniczny) prowadzę dywersyfikację ‘zielonych’ dostawców, aby było ich łatwo zastępować i, aby móc minimalizować ich marżę, czyli przejmować zysk. Więc jest to w zasadzie powolny proces neofeudalizacji. Prasa sporo pisała w podobnym kontekście o Biedronce. Dlaczego jest to możliwe i jakie MiSie mogą przed tym uciec?

Są dyrektywa UE regulująca kwestię raportowania bilansowego (http://ec.europa.eu/internal_market/accounting/officialdocs_en.htm#consolidated ). Więc duży odbiorca (lub czasami też dostawca, jak huty) zwyczajnie patrzy w taki publiczny raport Misia na koniec roku i zwyczajnie przejmuje część zysku, wykorzystując swoja silną pozycję – przemysł niemiecki sektora obróbki metali bardzo się na to skarży. Triki są tez inne, jak opóźnianie płacenia, usługa ‘doradztwa’ o nieustalonej cenie, itd…To też jest adresowane na poziomie UE w polityce ‘Small Business Act’ (http://ec.europa.eu/enterprise/policies/sme/small-business-act/). Ponieważ sądy w Polsce działają powoli, Miś nie ma szans na skuteczną walkę sądową i albo ulegnie, albo zbankrutuje. Jest po prostu skazany na niską marżę strukturalnie. Tu też można dostrzec, gdzie państwo powinno silnie zareagować.

Tylko Miś produkujący zaawansowane technologicznie produkty może przed tym uciec, bo ma wybór klienta i małą konkurencję – trudno go zastąpić. No i wtedy problem ma MK, ale tu mowa o na prawdę skomplikowanych komponentach elektronicznych, itd… zapewne relatywnie mało jest ich produkowanych w Polsce. Albo Miś produkujący proste produkty na lokalne rynki, gdzie import jest z jakiś powodów niemożliwy.

Mówiąc krótko, obecna struktura polskiego przemysłu i handlu jest taka, że zagraniczne firmy dominują w obszarach dochodowych (może poza energią i wydobyciem surowców). Duże fabryki telewizorów w Polsce, czy aut mają oczywiście swoją rolę dla zatrudnienia, ale to tylko składanie komponentów, czyli góra 10% wartości dodanej (bez wkładu 'intelektualnego'), które można przenieść w 2 miesiące na Ukrainę, jak tylko podpisze umowę stowarzyszeniową z UE (to dla pokaznia, co to jest efekt uboczny;o)).

Miejscowe przedsiębiorstwa w zasadzie dostarczają niskomarżowe produkty, przenosząc presję dużych graczy na zmniejszenie marży na płace pracowników i koło się zamyka. Tworzy to pewną spiralę kręcącą się w dół, ponieważ taki dostawca może być łatwo zastąpiony przez tańszego konkurenta z zagranicy, jeśli tylko, upraszczając, koszta transportu (i inne komplikacje) nie są wyższe od oszczędności na pensjach pracowników, braku norm środowiskowych, czy obecności na wspólnym rynku UE. Powoduje to strukturalnie niskie marże polskiego przemysłu, drenowanie faktycznie zysków za granicę, strukturalnie niskie pensje i strukturalnie wysokie bezrobocie.

Dla polskich przedsiębiorców, w obecnej sytuacji słabości polskiej ekonomii i jej niekorzystnej struktury, neoliberalizm, czy liberalizm gospodarczy, jest doktryną szkodliwą. W takiej doktrynie, tylko mniejszości uda się przebić przez znalezienie sobie nowej niszy przez dynamiczny rozwój technologiczny. Reszta będzie skazana na niskie marże i brak stabilnych możliwości rozwoju, a z nimi pacobiorcy na marne pensje oraz państwo na niskie podatki, co obniża poziom usług publicznych, jak zdrowie, edukacja, wpieranie badań, robi presję na zwiększenie długu publicznego, itd...

W obecnej sytuacji, tylko bardzo rozsądna i długoterminowa polityka państwa, może ułatwić powrót do bardziej dochodowych branż. Inaczej Polska pozostanie skromnym producentem prostych komponentów i produktów. I z takim też dochodem pracowników i polskiego kapitału.

Da się zrobić, ale to już wymaga solidnego ‘policy making’ i ostrych konfliktów z beneficjentami obecnej sytuacji. Echa tego dobiegają z Węgier, gdzie egzekwuje się wyższe podatki od sklepów wielkopowierzchniowych i sektora telekomunikacji. Tym samym, odwrót od teorii neoliberalnej w Polsce powinien być odtrąbiony ponadpartyjnie, żeby to się dało przeprowadzić. Jaki Polska ma interes kontynuować takie fatalne trendy, wynikające z doktryny neoliberalnej, korzystnej tylko dla silnych i wysokorozwiniętych gospodarek o innej strukturze? Żaden.

 

 

Chcę się dzielić wnioskami i wiedzą wyniesioną z ciekawego i specyficznego środowiska zawodowego. Przedstawiam swoje prywatne opinie. Nie boję się ani merytorycznej, ani niemerytorycznej krytyki:) Komentarze nie na temat bede wycinal.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Gospodarka