michflud michflud
174
BLOG

Po co nam euro ?

michflud michflud Polityka Obserwuj notkę 2

Nowy Rok 2013 rozpoczął się jednoznacznym stwierdzeniem premiera Donalda Tuska, przy okazji debaty o przyjęciu Pakietu Fiskalnego, że Polacy już w roku 2004 wypowiedzieli się za przyjęciem walury euro i zastapieniem nią złotówki, więc nie ma potrzeby organizacji referendum w tej sprawie. Mam jakieś nieodparte wrażenie, że chyba coś przegapiłem podczas wspomnianego referendum. W tamtym czasie euro jako wspólna waluta funkcjonowała na rynku zaledwie od 2 lat (nie wliczając okresu, kiedy istniała jedynie na rynki międzybankowym). Zupełnie inna była sytuacja gospodarcza krajów, które przyjęły wspólną walutę, jak również inne perspektywy rozwoju gospodarczego. Tymczasem od kilku lat widać wyraźnie, że pomysł na jedną walutę na krajów Unii Europejskiej nie miał i nie ma szans na dłuższe funkcjonowanie. Oparty bowiem został na politycznych fundamentach, a nie realizmie gospodarczym. Projekt ten próbuje połączyć wodę z ogniem w postaci zupełnie różnych gospodarek krajów członkowskich UE. Nie mogła udac sie operacja połączenia wspólną walutą gospodarki niemieckiej czy choćby greckiej. Pojawienie się euro w portfelach mieszkańców niektórych krajów Unii, przyczyniło się do zamaskowania faktycznego stanu słabych gospodarek, dając iluzje stabilizacji oraz rozwoju gospodarczego. Ta fatamograna musiała się kiedyś skończyć, jednak chyba nikt nie przewidział że może to wyglądać tak dramatycznie. Europejski Bank Centralny za wszelką cenę próbuje ratować wiarygodność finansową całej Unii Europejskiej, tyle że przypomina to gaszenie pożaru benzyną, bowiem kryzys dalej się rozlewa po kolejnych krajach Eurolandu i to mimo ogromnej pracy drukarni, wypuszczających kolejne miliardy euro. Pobudzenie gospodarki przez pompowanie unijnych środków nie jest rozwiązaniem, mogącym pomóc pogrązonej w rececji krajom Eurolandu. Słusznym jest pytanie, co będzie po ostatnim tak dużym dla naszego kraju wsparciu ze strony budżetu unijnego, czy przeznaczany te środki na inwestycje prorozwojowe, czy wydajemy je w myśl zasady "skoro mamy tyle kasy, to zróbmy cokolwiek". Wyniki takiego postępowania są widoczne w wielu miejscach, gdzie powstały obiekty sportowe takie jak baseny czy hale sportowe, których teraz nie ma za co utrzymać, brakuje środków na pensje dla pracowników i trenerów. Przyjęcie w Polsce wspolnej waluty bez przeprowadzenia referendum byłoby zakpieniem ze społeczeństwa obywatelskiego i kolejnym przykładem arogancji władzy. A może po prostu rząd zdaje sobie sprawę, że wynik byłby negatywny, więc lepiej nie ryzykować. Unia Europejska pokazała w czasie kryzysu swoją prawdziwą twarz, gdzie każdy kraj walczy o własny interes, nie ma żadnych wspólnych celów i zamierzeń, no może poza korpusem urzędnicznym w Brukseli, mającym ogromne finansowe profity z istnienia instyrucji, która z horyzontu zupełnie straciła swoje cele. Stała się biorukratyczną machiną, wytwarzającą tysiące stron przepisów, lansującą ideologiczne postulaty poprawności politycznej w postaci niszczenia rodziny, aborcji i eutanazji. Czy jest czymś jeszcze - chyba na tak postawione pytanie nikt nie zna odpowiedzi. Wprowadzenie euro w obecnej sytuacji przyniesie nam wyłącznie straty i spowoduje utratę kolejnej, istotnej części naszej suwerenności w postaci likwidacji polskiego nadzoru bankowego. Polska waluta pozwala na prowadzenie samodzielnej polityki monetarnej, która w tym trudnym momencie daje nam szansę na szybkie wyjście z gospodarczej zapaści. Najwyższy czas, by rząd i koalicja zajęli się zmniejszeniem biurokratycznych regulacji, krępujących naszych przedsiębiorców, zamiast wpychac nasz kraj do eurostrefy, która znajduje się na najlepszej drodze do upadku.

michflud
O mnie michflud

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka