Od prawie dwóch tygodni w gmachu Sejmu protestują opiekunowie niepełnosprawnych dzieci, a w ostatnich dniach dołączyli opiekunowie dorosłych osób niepełnosprawnych. Środowiska te od lat są marginalizowane, choć warunki ich życia pogarszają się z każdym kolejnym rokiem. Dziwne to państwo, które twierdzi ustami premiera, iż nie ma środków finansowych w budżecie państwa na spełnienie ich postulatów, choć jednocześnie to samo państwo w przypadku oddania takiej niepełnosprawnej i niesamodzielnej osoby do domu opieki, płaci za taką osobę od 2.6 tyś zł do prawie 7 tyś zł. Ze swoimi postulatami pukali do wszystkich drzwi, premier składał im wielokrotnie obietnice stopniowego wzrostu wypłacanego im świadczenia. Trafili także do Solidarnej Polski, która już w marcu ubiegłego roku przygotowała projekt ustawy zwiększający wysokość świadczeń, sześciokrotnie w minionym roku składała wniosek o uzupełnienie porządku obrad Sejmu o punkt obejmujący informacje premiera na temat sytuacji tej grupy społecznej oraz planowane działania rządu w zakresie finansowym i organizacyjnym, dwukrotnie na wniosek SP Sejm w ramach informacji bieżącej wysłuchiwał ministra pracy i polityki społecznej. Poza tym odbyły się dwa spotkania opiekunów osób niepełnosprawnych z Przewoniczącym Klubu poseł Arkadiuszem Mularczykiem oraz jedno spotkanie u Marszałek Sejmu Ewy Kopacz również z udziałem reprezentacji tej grupy. To przypomnienie jest ważne, bowiem większość dziennikarzy oskarża polityków Solidarnej Polski o chęć zyskania politycznej popularności przy okazji tego protestu. Szkoda tylko, że ci dziennikarze którzy tak dziś krzyczą, jakoś nie potrafili zauważyć tych osób, kiedy odwiedzały one Sejm, jakoś wtedy nie przejawiali żadnego zainteresowania ich problemami, a dziś "nagle" dostrzegli opiekunków osób niepełnosprawnych. Ta sytuacja najlepiej pokazuje jaki jest stan polskich mediów, jak obłudne standardy funkcjonują wśród polskich dziennikarzy. Pomijam tu nagranie z posiedzenia Twojego Ruchu, bo jaki jest Palikot każdy wie i widzi, a skrót TREP doskonale oddaje poziom działaczy tej koalicji. Tłumaczenie, że przecież wszyscy tak mówią, zupełnie kompromituje kierownictwo TR - logika dość przedziwna, czy jak ktoś jest moralnym dnem oznacza, że tacy są wszyscy.... Ale logika to w przypadku TREP-owej koalicji jest zawsze zawodna. Polskie państwo nie prowadzi żadnej polityki na rzecz osób niepełnosprawnych. Chyba że za element takiej polityki należy uznać dopłacanie przez PFRON do etatów ochraniarzy, mających grupy inwalidzkie. Mimo wielu szumnych haseł, ostatnie lata nie przyniosły rozwiązania dla żadnego z problemów tego środowiska, a jedynie pogorszenie dostępności do leków czy świadczeń rehabilitacyjnych. Ten protest to krzyk rozpaczy ludzi, noszących każdego dnia i nocy, przez 24 godziny na dobę ogromną odpowiedzialność na życie najbliższych członków swoich rodzin. Podobno nie ma środków.....finansowanie partii politycznych, korupcja i ustawianie przetargów, rosnąca administracja, marnotrawienie środków publicznych....to tylko część miejsc z których środki można zaczerpnąć. Z pewnością zostaną lepiej wykorzystane przez tych opiekunów niż choćby przez partie, tworzące coraz durniejsze filmy reklamowe, traktujące potencjalnych wyborców jak idiotów. Posiedzenie sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny we wtorek 1 kwietnia będzie testem wiarygodności polityków i czasem przejścia od słów do czynów.
