po miedzy po miedzy
115
BLOG

Cykliczna i zmotoryzowana Zadyma Narodowa.

po miedzy po miedzy Społeczeństwo Obserwuj notkę 12


Ostatni Marsz Niepodległości demonstracyjnie zademonstrował na czym polega koncepcja „rajdu”, czyli samochodowego przejazdu przez centrum stolicy dla uczczenia Święta Niepodległości.


Otóż od poprzednich przedpandemicznych manifestacji różnił się tym, że nie brały w nim udziału mityczne „radosne rodziny z dziećmi” tylko dotychczasowa młodzież patriotyczna z mniejszością chuliganerii o kibolskich skłonnościach. Oczywiście nie było mowy o poruszaniu się samochodami, nawet sam organizator i szef kościelnej  tzw. Straży NarodowejRobert Bąkiewicz przemieszczał się piechotą. Jedyny akcent zmotoryzowany to porównanie pałowania przez obecną policję do zachowania Zmotoryzowanych (!)  Odwodów Milicji Obywatelskiej (czyli peerelowskiego ZOMO), które choć polewało i gazowało w Stanie Wojennym z transporterów to pałowało per pedes.


Niech nikogo nie zmyli też nazwa „zgromadzenie cykliczne”. Lewaków-cyklistów, policjantów ani patriotów  na rowerach też nie było…


Ale zacznę od początku bo wdarł się  w ten felieton chaos charakterystyczny zresztą dla ostatnich zjawisk w polityce, życiu społecznym, kulturalnym i obyczajowym…


Marsz Niepodległości został parę lat temu zarejestrowany jako zgromadzenie cykliczne. Ma ono jakby pierwszeństwo prawne przed innymi zgłaszanymi w tym samym czasie i miejscu zgromadzeniami (takimi zgromadzeniami cyklicznymi były również pamiętne miesięcznice smoleńskie zarejestrowane do kwietnia 2020 r.)


W tym roku jednak  Rafał Trzaskowski nie zezwolił na warszawski Marsz Niepodległości, argumentując to właśnie wysokim ryzykiem rozprzestrzeniania się koronawirusa, również Sądy I i II instancji utrzymały decyzję Prezydenta miasta.
No to wobec  prowokacji Trzaskowskiego nie było innego wyjścia  i wymyślono Marsz Niepodległości  jako rajd samochodami i motocyklami - pod hasłem „nasza cywilizacja nasze zasady” - by ominąć przepis o zakazie zgromadzeń oraz zagrać na nosie prowokatorowi Trzaskowskiemu.


Okazało się już później, po Marszu , że organizatorzy prowadzili „nieformalne” rozmowy z policją o organizacji … zgromadzenia „spontanicznego” ( to pojęcie wykorzystywano przy okazji ostatnich protestów w ramach Ogólnopolskiego Strajku Kobiet). Obie strony oskarżają się, że „nie utrzymano ustaleń„ (ale nie uprzedzajmy wypadków bo może winny jest ktoś trzeci… ).


Dość powiedzieć, że już na początku „rajdu samochodów i motocykli” wytworzył się„Korek Niepodległości”, sytuacja wymknęła się spod kontroli zanim zdążono ja spałować i dalej mógł odbyć się już konwencjonalny  przemarsz z  tradycyjnymi hasłami, że „zawsze i wszędzie policja j****a będzie”. Tak więc w marsz zadumy nad odzyskaną niepodległością wdarły się nuty i powiewy zadymy…
Na korzyść patriotów przemawia fakt, iż większość z nich w obliczu bezwstydnej pandemii zakrywała swe oblicza i drogi oddechowo-kropelkowe.

Zresztą  jest to zachowanie kultywowane od wielu, jeszcze przedpandemicznych lat. Geneza tego zwyczaju jest niejasna choć pewne światło rzuca fraszka:

Widzimy często takie obrazki:
Patrioci mają na twarzach maski


Lecz nie ze wstydu (gdy ktoś nie kuma )
Bo najważniejsza jest dla nich duma...


Chronili pewnie - tutaj podpowiem
Nie wizerunek lecz własne zdrowie


Bo kiedy lewak petardy rzuca
Patriotom dymy szkodzą na płuca…


Oczywiście potem we wszystko wdali się policyjni i lewaccy prowokatorzy. Nieceniony Druh Tropiciel Antoni Macierewicz zauważył nawet słynną Antifę. Podobno to właśnie lewaccy prowokatorzy wystrzelili race i spalili mieszkanie, które nieopatrznie znalazło się pod balkonem z bannerem Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Zdradzieccy ojkofobowie (przepraszam!)  i kompradorskie (sorki ale to nie moje!) elity sugerują, że to jednak  patriocibroniąc Kościoła przed kobietami prewencyjnie, z dala od kościołów źle wycelowali… Mnie się to wydaje niemożliwe gdyż dziarscy chłopcy ze Straży Narodowej, mającej bronić Polski przed nihilizmem („nasza cywilizacja nasze zasady” )  co jak co ale na pewno by dobrze wymierzyli z bożą pomocą.


Potem nastąpiły wzajemne oskarżenia a przecież wydawało się, że do tej pory PiS-owi, jego Policji (szefem Min. Spraw Wewnętrznych jest M. Kamiński, wiceprezes PiS) oraz wszelkiej maści (i jednej rasy) Narodowcom jest po drodze…
Obeszło się jak na razie bez dymisji.

Zresztą wybuchła już nowa afera. Opiszę w skrócie, żeby zdążyć przed następnymi *):


oto jak Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu wspiera twórców z Funduszu Wsparcia Kultury. Min. Gliński tłumaczył, że pieniądze przyznawał bezstronny algorytm. Algorytm po protestach zdymisjonowano. Niemniej jednak warto przytoczyć bo algorytm świadczy o programistach z ministerstwa, którzy go powołali:
„Największe dofinansowanie - 1,89 mln zł - przyznano spółceGolec Fabryka zarządzanej przez Pawła ...Golca”.


Mój komentarz: durna sztuczna inteligencja zareagowała pieniężnie na ciąg bitów układający się w  -  hasło:  g  o  l  e   c….

Twórcy Disco Polo dostali po kilkaset tysięcy. A także firma„Dach-Complex i usługi artystyczne" z Gostynina, która zajmowała się wyłącznie kładzeniem blachodachówki, a "usługi artystyczne" dodała do nazwy dość niedawno.  Podobne kwoty dostały teatry i in. instytucje kultury wysokiej zatrudniające kilkadziesiąt osób ( 2 teatry K. Jandy - 1,8 mln).


To mam pomysł. Pamiętamy przecież, że w celu podreperowania dołujących kopalni rząd nakazał prosperującym koncernom energetycznym przejmować podmioty fedrujące straty.
A gdyby np. połączyć np. jakąś Filharmonię i  Disco Polo w jeden podmiot?

Narodowa Filharmonia Disco Polo im. Zenka Martyniuka…


JTŻ (napisane dla https://www.abecadlo.com/w-gazecie/z-polskiej-miedzy/   )


*) do zmieniania tematu i przykrywania afer doskonale nadają się również jakieś „Jarkowe” czy któraś kolejna „piątka Kaczyńskiego”.


image

po miedzy
O mnie po miedzy

Mężczyzna, hetero (jak do tej pory), Kraków, wiek społeczno-kulturowy 18-29 lat. Sierota po blogach TOK FM - męczennik rozpięty pomiędzy modernizacją a rechrystianizacją. Blogosfora... biada, "biada potężnym istotom gdy wchodzą pomiędzy ostrza podrzędnych rycerzy!" (cytat niedokładny). Nigdy nie mam 100% racji. Bo prawda nie leży pośrodku tylko - "po między". MISJA: pisać, pisać;  charakteryzuje mnie łatwość wypowiedzi, szczególnie gdy się na czymś nie znam. Bo bloger nie musi się znać. Jedyne co musi - to pisać, pisać, pisać. Piszę głupawo ale za to rzadko. To moja jeszcze jedna zaleta.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo