Kolizja prezydenckiej limuzyny w Krakowie. Samochód, którym podróżował (PODRÓŻOWAŁ) prezydent Andrzej Duda, najechał na separator oddzielający jezdnię od torowiska. Nikomu nic się nie stało. Do kolizji doszło przy zjeździe z mostu Powstańców Śląskich w kierunku pl. Bohaterów Getta.
Samochód najechał. Sam najechał ( a może nie Sam tylko Samuel?).
Samochód autonomiczny?
Albo inny tytuł: "Kolizja prezydenckiej limuzyny. Uderzyła w separatory.
Uderzyła; też sama. Klasyka typu: "uciekł mi pociąg". A to sukinsyn!
P.S. Spox: "Prezydent przesiadł się do innego samochodu i nim odjechał (do Bochni). Wcześniej we wtorek prezydent spotkał się w Krakowie z przedstawicielami społeczności żydowskiej."
P.S.2 Temu kto dojrzy na pow.zdjęciu więcej niż jeden samochód marki innej niż niemiecka zostanie udzielona pochwała w formie pisemnej przez W. Sz. Autora czyli przeze mnie we Własnej Osobie.
Ten kto rzeknie: są BeeMy nie lubiane przez Lechitów
Temu pierwszy łeb rozwalę pod Kościołem Karmelitów
Albo jeśli ktosik z BOR-u nie chce jeździć już Merolem
Temu pierwszy guza zrobię i na jutrzni przy...nieszporę
A kto spyta czym ma wozić Przenajświetszą Ekscelencję?
To opowiem: niech wysłucha gdy go wezwę na AUDIencję!
Jeśli jeszcze przy przetargu kogoś ma opuścić wena
To podpowiem: nie Francuza - ale wybierz Volkswagena!
I są tacy co nie będą mieli przed wiernymi stracha
I wsiadają (odświeżywszy smród bezdomnych) do MAYBACHA
...
Spytasz jak masz rozkodować wrażą i zdradziecką mordę?
To poszlaka, lecz nie gardzą: Fiatem, Oplem, KIĄ, Fordem
Za to szary, zwykły poseł kaczką się pieczętujacy w herbie
Chowa nieobszerną postać na kanapie, gdzieś w Superbie.
Mężczyzna, hetero (jak do tej pory), Kraków, wiek społeczno-kulturowy 18-29 lat. Sierota po blogach TOK FM - męczennik rozpięty pomiędzy modernizacją a rechrystianizacją.
Blogosfora... biada, "biada potężnym istotom gdy wchodzą pomiędzy ostrza podrzędnych rycerzy!" (cytat niedokładny).
Nigdy nie mam 100% racji. Bo prawda nie leży pośrodku tylko - "po między". MISJA: pisać, pisać; charakteryzuje mnie łatwość wypowiedzi, szczególnie gdy się na czymś nie znam. Bo bloger nie musi się znać. Jedyne co musi - to pisać, pisać, pisać. Piszę głupawo ale za to rzadko. To moja jeszcze jedna zaleta.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka