ekonomista  grosik ekonomista grosik
335
BLOG

Sierżant Józef Franczak, pseudonim "Lalek".

ekonomista  grosik ekonomista grosik Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 23

Przedstawiłem na salonie24, krótki rys historyczny o bohaterze śp. rotmistrzu Witoldzie Pileckim pseudonim "Witold", "Druh", o sanitariuszce Danucie Siedzikównie pseudonim "Inka", i teraz taki rys historyczny umieszczam, o śp. sierżancie Józefie Franczaku pseudonim "Lalek"; "Laluś"; "Laleczka", oraz swoje refleksje.
Sierżant Józef Franczak (ur. 17 marca 1918 w Kozicach Górnych, zm. 21 października 1963 w Majdanie Kozic Górnych). W wieku 17 lat wstąpił do Wojska Polskiego, brał udział w wojnie obronnej 1939 r. na wschodnich rubieżach II RP.
Dostał się do niewoli sowieckiej, z której uciekł i podjął dalszą walkę w 1940 r.; jako żołnierz ZWZ i później AK, w której był wpierw dowódcą drużyny, a potem dowódcą plutonu w III Rejonie Obwodu Lublin AK w ramach Okręgu Lublin AK.
W 1944 r został przymusowo wcielony w stopniu oficerskim do 2 Armii LWP. W styczniu 1945 r był świadkiem wydawania i wykonywania wyroków śmierci na żołnierzach AK(m.in.: Kąkolewnica, Uroczysko Baran koło Międzyrzeca Podlaskiego), pod wpływem bestialskich mordów na kolegach z AK, przez funkcjonariuszy UB i sowieckiej NKWD, zdezerterował, za co poszukiwało go sowieckie NKWD i polska bezpieka.
Z chwilą dezercji: Józef Franczak zaczął 18-letni okres ukrywania się w Polsce północnej, a później na Lubelszczyźnie przed władzą ludową; jej gończymi psami i sowieckimi.
"Lalek", kilka razy był aresztowany, ale za każdym razem uciekał oprawcom znacząc swoją drogę ich krwią; krwawo rozprawiał się z konfidentami i walczył z UB oraz NKWD, o wolną demokratyczną Polskę dla Polaków.
Franczak ps. "Lalek", został zadenuncjowany przez Stanisława Mazura, brata stryjecznego swojej żony, który był tajnym współpracownikiem funkcjonariusza SB: Michał.
Jego ostatnie chwile w/g Raportu SB wyglądały następująco:

"Okrążenia zabudowań Becia Wacława s. Jana, dokonano z podjazdu przez grupę operacyjną ZOMO składającą się z 35 funkcjonariuszy doprowadzonych do meliny przez dwóch oficerów SB. Z chwilą okrążenia zabudowań bandyta Franczak wyszedł ze stodoły, pozorując gospodarza rozważał możliwość wyjścia z obstawy, a gdy został wezwany do (nieczytelne) chwycił za broń – pistolet, z którego oddał kilka strzałów. W tej sytuacji grupa likwidacyjna ZOMO przystąpiła do likwidacji. Franczak mimo wzywania go do zdania [broni] podjął obronę i wykorzystując słabe punkty obstawy pod osłoną zabudowań wycofał się około 300 m od meliny, gdzie podczas wymiany strzałów został śmiertelnie ranny i po kilku minutach zmarł."

Józef Franczak pseudonim "Lalek", został zastrzelony podczas okrążenia przez funkcjonariuszy ZOMO i SB, dn. 21 października 1963 r. o godzinie 15:40.
W nocy, około godz. 21:00, ciało Józefa Franczaka przewieziono do Akademii Medycznej w Lublinie. Pochówku bezimiennego, podobnie jak w przypadku jego współtowarzyszy broni; SB dokonały potajemnie, na cmentarzu przy Unickiej.
Cztery dni później, tj; nocą, rodzina Franczaka wykopała jego nagie, zbezczeszczone zwłoki pozbawione głowy i dokonała godnego złożenia ich do grobu.
"O dekapitacji(ścięcia) pośmiertnej zadecydowały SB, jak wynika z dokumentu podpisanego przez prokuratora powiatowego; powołując się na pismo prokuratury z dnia 24 października 1963 roku i na ustną rozmowę z dr. Iwaszkiewiczem, proszę o zdjęcie głowy ze zwłok Józefa Franczaka. Przez lata poszukiwano głowy "Lalka", odnaleziono ją w styczniu 2015 r w zbiorach Uniwersytetu Medycznego w Lublinie."
To efekt śledztwa prowadzonego przez lubelski oddział Instytutu Pamięci Narodowej.
Takich ludzi, o tak tragicznych losach; katowanych, mordowanych przez Polaków o skłonnościach sadystycznych bestii z UB/SB, oraz sowieckiej NKWD/KGB, grzebanych w nieznanych mogiłach jest w Polsce bardzo dużo; zamordowani, pozbawieni chrześcijańskiego pochówku, pozbawionych ludzkiej godności, czci i zakopywanych, jak parszywe psy!
Po dwudziestu pięciu latach przemian w Polsce, nikt z najwyższych władz Polskiej Rzeczpospolitej ich nie zrehabilitował i godnie z honorami wojskowymi w obecności najwyższych władz Polski, jako polskich bohaterów, nie pochował!
Jednak z honorami wojskowymi i z udziałem najwyższych polskich władz, są tak chowani ich prześladowcy i kaci/mordercy, współpracownicy NKWD/KGB, sowieccy sługusi z LWP i KC PZPR!
Taką Polskę po 1989 r zafundowali nam postkomuniści i zdrajcy z Magdalenki i Okrągłego Stołu, mieniący się opozycjonistami/przywódcami: KOR; NSZZ Solidarność, a jednak współpracownicy SB!
W marcu 2008 r. prezydent RP Lech Kaczyński nadał śp. sierżantowi Franczakowi Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej.
Ostatnia msza pogrzebowa sierżanta Józefa Franczaka odbyła się w Archikatedrze Lubelskiej, przy dźwiękach sygnałówki, wynoszono z Archikatedry Lubelskiej szczątki sierżanta Józefa Franczaka o pseudonimie Lalek. Czaszkę ostatniego żołnierza polskiego podziemia antykomunistycznego, antysowieckiego, złożono obok ciała, w rodzinnym grobie na cmentarzu w Piaskach.
"Bez spojrzenia w historię trudno dziś oceniać jego wybory – mówił ks. kapelan, przypominając drogę życiowych decyzji ostatniego Żołnierza Niezłomnego.
– Był jednym z tych, którzy swoje życie położyli na ołtarzu wolności. Niech cię Polska ziemia utuli do spokojnego snu – zakończył kazanie ks. mjr Piersiak."
Uroczystości pogrzebowe odbyły się 26 marca 2015 r o godz. 10.00, mszą świętą w Archikatedrze Lubelskiej z ceremoniałem wojskowym z udziałem Kompanii Honorowej WP, rodziny, przyjaciół, władz wojewódzkich, miejskich, przedstawiciel Garnizonu z Warszawy i Lublina, stowarzyszenia i organizacje patriotyczne, uczniowie lubelskich szkół, patrioci i mieszkańcy całego województwa lubelskiego. „Jest to ważna lekcja współczesnego patriotyzmu”; mówili mieszkańcy Lublina.
Co ciekawe; członków najwyższych polskich władz, jakoby demokratycznych, antykomunistycznych; właśnie brakuje na uroczystościach pogrzebowych żołnierzy wyklętych, czym udowadniają, że są władzą uzgodnioną z post-sowietami polskimi z KC PZPR w Magdalence i pokłosiem Okrągłego Stołu, którzy takie honory zapewnili członkom polskich władz post-sowieckich i oficerom LWP, oraz oficerom aparatu represyjnego: KBW/WSW/WSI; UB/SB, których chowają teraz w swojej obecności na cmentarzu Powązkowskim, w Alei Zasłużonych - hańbiąc tym leżących tam bohaterów/patriotów polskich, polskie społeczeństwo i Polską Rację Stanu, na arenie międzynarodowej!
To jest żenujące, bo ci ludzie z polskich najwyższych władz, teraz mają się za wyzwolicieli Polski z okowów sowieckich, ale nie kultywują narodowego patriotyzmu, nie chowają narodowych bohaterów w swojej obecności, nie wspominają o nich na uroczystościach państwowych/rocznicowych!
A to ci bohaterowie powojennej Polski, najwięcej oddali Ojczyźnie i społeczeństwu, bo oddali własne zdrowie i życie, zdrowie i życie swoich rodzin; walcząc z systemem i ideologią komunistyczną oraz jej aparatem morderczo-represyjnym …
Tych ćwoków z polskiego: Sejmu; Senatu, rządu i urzędu prezydenckiego, należałoby historii polski powojennej nauczyć i szacunku do patriotów polskich, a nie radzieckich, bo kompromitują się w oczach Polaków i międzynarodowej dyplomacji przebywającej w Polsce!
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM ...

 

skromny - kochający wiedzę, i ludzi tolerancyjnych ...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (23)

Inne tematy w dziale Kultura