Kolejne niepokojące wieści napływają z Rosji. Od kilku dni trwają tam masowe, niezapowiedziane rewizje w siedzibach organizacji pozarządowych. Skala tego procesu jest bezprecedensowa, planuję się sprawdzenie kilku tysięcy organizacji. Rewizje wyglądają dosyć osobliwie, mianowicie przedstawiciele prokuratury, Ministerstwa Sprawiedliwości i inspekcji podatkowej nie pojawiają się sami, a w towarzystwie dziennikarzy prokremlowskiego kanału NTW, który ma rejestrować i w "odpowiedni sposób" transmitować przeszukania. Zrewidowane zostały już między innymi siedziby „Memoriału”, Amnesty International, Human Rights Watch, Fundacji Konrada Adenauera czy ruchu „Za prawa człowieka”.
Nie można oprzeć się przekonaniu, że celem tych działań jest zastraszenie przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego i uniemożliwienie działalności organizacjom pozarządowym. Rosyjskie władze dość konsekwentnie starają się ograniczać działalność NGOsów, upatrując w nich agentów Zachodu. Przypomnę tylko, że pod koniec ubiegłego roku w Rosji przyjęto ustawę „anty-NGO”, która nakłada na organizacje pozarządowe współpracujące z zagranicznymi partnerami obowiązek wpisywania się do rejestru "agentów zagranicznych" i opatrywania adnotacją o takim statusie wszystkich swoich publikacji.
Nie wyobrażam sobie pozostawienie tej sytuacji bez interwencji, dlatego zwróciłem się do przewodniczącego parlamentarnej delegacji Unia-Rosja, Knuta Fleckensteina, z prośbą o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia delegacji oraz podjęcia natychmiastowych kroków w sprawie ochrony przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego w Rosji. Zaalarmowałem również przedstawicieli polskich władz – Prezydenta RP, Bronisława Komorowskiego oraz Ministra Spraw Zagranicznych, Radosława Sikorskiego. Zwróciłem się do nich z apelem o podjęcie interwencji w sprawie niewątpliwych represji wobec społeczeństwa obywatelskiego w Rosji oraz przedsięwzięcia wszelkich możliwych kroków na forum międzynarodowym w celu ochrony praw rosyjskich organizacji pozarządowych. Dodatkowe pismo wysłałem do Michaiła Fiedotowa, przewodniczącego Prezydenckiej Rady ds. Praw Człowieka, z prośbą o natychmiastową interwencję.
Pod spodem mój list do Prezydenta i Ministra Spraw Zagranicznych.
Szanowny Panie Prezydencie/ Ministrze,
Pragnę Pana poinformować, że od kilku dni w Rosji trwają masowe niezapowiedziane rewizje w siedzibach organizacji pozarządowych. Skala tego procesu jest bezprecedensowa. Jak przekazuje rosyjska prokuratura, planuje się sprawdzenie kilku tysięcy NGOsów, od 30 do 100 organizacji w każdym rosyjskim regionie.
Przedstawiciele prokuratury, Ministerstwa Sprawiedliwości, inspekcji podatkowej w towarzystwie dziennikarzy prokremlowskiego kanału NTW pojawili się już m.in. w biurach „Memoriału”, siedzibie Amnesty International, Human Rights Watch, Fundacji Konrada Adenauera czy ruchu „Za prawa człowieka”.
Niewątpliwie, celem takich działań jest zastraszenie przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego i uniemożliwienie organizacjom pozarządowym prowadzenia ich działalności.
Rosyjskie władze dość konsekwentnie starają się ograniczać działalność NGOsów, upatrując w nich swojego głównego wroga. Pod koniec ubiegłego roku Duma Państwowa Federacji Rosyjskiej przyjęła szereg ustaw, ograniczających podstawowe wolności przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego, w tym między innymi ustawę „anty-NGO”, która nakłada na organizacje pozarządowe, współpracujące z zagranicznymi partnerami, obowiązek wpisywania się do rejestru "agentów zagranicznych".
W związku z tymi zdarzeniami, zwracam się do Pana Prezydenta/Ministra z apelem o podjęcie interwencji w sprawie niewątpliwych represji wobec społeczeństwa obywatelskiego w Rosji oraz przedsięwzięcia wszelkich możliwych kroków na forum międzynarodowym w celu ochrony praw rosyjskich organizacji pozarządowych.
z poważaniem
dr Marek Migalski
Poseł do Parlamentu Europejskiego
