roman111 roman111
630
BLOG

Budowa Narodowego ruszy z kopyta. Każdy dzień spóźnienia to mili

roman111 roman111 Rozmaitości Obserwuj notkę 1

Tak miało być

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>\

??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????

warszawa.gazeta.pl/warszawa/51,46646,6703297.html

Budowa Narodowego ruszy z kopyta. Każdy dzień spóźnienia to milion zł kar

Michał Wojtczuk
09.06.2009 10:28 , aktualizacja 11.06.2009 19:00
Rafał Kapler - szef Narodowego Centrum Sportu Fot. Michał Wojtczuk powrót do artykułu
Rafał Kapler - szef Narodowego Centrum Sportu
Michał Wojtczuk
09.06.2009 aktualizacja: 2009-06-11 19:00
A A A Drukuj
Stadion Narodowy w nocy Fot. materiały prasowe JSK
Przez miesiąc od podpisania umowy z wykonawcą Stadionu Narodowego na budowie niewiele się działo. Teraz inwestycja ma ruszyć z kopyta: za rok gotowa ma być już cała betonowa skorupa stadionu. Nad budowlańcami będą wisieć kary sięgające nawet miliona zł za każdy dzień opóźnienia.

Na stronie internetowej spółki PL.2012 nadzorującej przygotowania do piłkarskich mistrzostw Europy można oglądać 50-sekundowy film pokazujący w przyspieszonym tempie tok prac na Stadionie Narodowym w ciągu ostatnich 30 dni. Na placu budowy ludzie pojawiają się około 45 sekundy, ale i tak pierwsza klatka filmu niewiele różni się od ostatniej. To dlatego, że konsorcjum założone przez austriacką firmę Alpine Bau wraz z jej niemiecką i polską spółkami-córkami, które miesiąc temu wygrało przetarg na budowę stadionu, jeszcze na dobre nie rozpoczęło prac.

Czytaj więcej

- Zawsze pierwszy miesiąc zajmuje uruchomienie budowy. Przez te pierwsze dni inżynierowie pracowali nad logistyką budowy - mówił wczoraj Juliusz Sikora, dyrektor spółki Alpine Construction Polska na konferencji prasowej, na której przedstawiono harmonogram budowy Stationu Narodowego. Tłumaczył, że trzy firmy zwycięskiego konsorcjum potrzebowały czasu na opracowanie modelu współpracy: - Na tej budowie zderza się kultura austriacka i niemiecka z polską.

Harmonogram budowy Stadionu Narodowego:

Dyrektor Sikora zapowiedział, ze już za kilka dni ruch na budowie zacznie się zwiększać. W połowie czerwca wykonawcy rozpoczną betonowanie, miesiąc później na budowie pojawi się pierwszy dźwig. W sumie będzie ich pracować 14. W sierpniu na Stadionie Narodowym pracować ma już 500 osób, na przełomie października i listopada - 800, a w przyszłym roku, gdy budowa osiągnie szczytowy rozmach - 1,2 tys. Stadion będzie rozciągać się aż na 18 hektarach, dlatego nie będzie jednego placu budowy lecz aż sześć. Do stycznia 2010 r. mają być już gotowe kondygnacje podziemne położone pod trybunami i arena zacznie wyrastać z ziemi. Prace nad żelbetową konstrukcją obiektu skończą się w czerwcu 2010 r. W październiku 2010 r. ma być gotowa konstrukcja linowa rozsuwanego dachu. Jeżeli szybko przyjdzie mroźna zima, poszycie dachu zostanie wykonane na wiosnę. Rozpinanie dachu zajmie dwa tygodnie. Gdy się skończy, nasza narodowa arena zyska wtedy swój najwyższy punkt: iglica w centrum dachu znajdzie się na wysokości 110 m - ciut wyżej niż dach biurowca Intraco na Muranowie.. Cały stadion ma być gotowy 16 maja 2011 r.

Niewiadomą, która ma się wyjaśnić w najbliższych dniach jest to, czy dwukondygnacyjny parking w środku stadionu, pod przyszłą murawą boiska zostanie zbudowany na początku prac, czy na końcu. Ten parking to konstrukcja niezależna od okalających go trybun. - Austriaccy inżynierowie wynajęli eksperta, który ma ocenić, czy uniesie ona dźwigi potrzebne do prac nad dachem, czy też trzeba będzie osadzić je na gruncie, a parking zbudować po tym, jak dach będzie gotowy - mówił Rafał Kapler, prezes Narodowego Centrum Sportu, spółki nadzorującej budowę Stadionu Narodowego.

Budowę Stadionu Narodowego nadzorować będzie austriacki inżynier Peter Rozumny (nie mówi po polsku; nazwisko to spuścizna po ukraińskich przodkach), który był odpowiedzialny za budowę jednego z najnowocześniejszych europejskich stadionów, jakim jest Allianz Arena w Monachium.

Nawet milion złotych kary za dzień opóźnienia

Za każdy dzień trwającego krócej niż dwa tygodnie opóźnienia najważniejszych prac ujętych w harmonogramie wykonawca zapłaci sto tys. zł kary. - Za każdy następny dzień opóźnienia będziemy naliczać już milion złotych kary - mówił Janusz Kubicki, wiceprezes NCS.

- Nie zaprzątajmy sobie głowy karami. Wszystko będzie na czas - zapewnił Juliusz Sikora. Choć do tej pory mówiono, że 24-miesiące na budowę obiektu o powierzchni ponad 200 tys. m kw .(Pałac Kultury ma 123 tys.) to bardzo wyśrubowany termin, dyrektor Alpine Construction Polska powiedział, że czas wykonania każdej z prac obliczono z lekkim zapasem. - Zasadniczo będziemy pracować 16 godzin dziennie , ale jeżeli zajdzie taka potrzeba, praca będzie trwać 24 godziny na dobę - dodał.

 

roman111
O mnie roman111

niemłody niekreatywny lecz patriota

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Rozmaitości