Tylko u nas: NOWE zdjęcia policyjnych szpicli
(foto. )
W internecie krążą już zdjęcia młodych ludzi w zielonych kominiarkach, którzy rozpoczęli zadymę na Marszu Niepodległości. Prowokatorzy mają prawdopodobnie kamizelki pod ubraniami, część z nich pod kurtkami miała bluzy z napisem "Policja". Portal Niezalezna.pl dotarł do nowych zdjęć agentów policyjnych.
To właśnie ci ludzie, mający przy sobie pałki teleskopowe - prawdopodobnie policyjni agenci -
odpowiedzialni są za wywołanie bijatyk i rozbicie oraz wstrzymanie Marszu.W wyniku tej prowokacji ucierpieli także najmłodsi; są bowiem sygnały, że policjanci bili nawet dzieci.
Portal Niezalezna.pl otrzymał
zdjęcia, na których widać prowokatorów w kominiarkach, stojących pod osłoną policji.
Prof. Wojciech Polak, historyk, autor wielu książek, o opozycji antykomunistycznej w czasach PRL, skomentował na Facebooku:
"Wróciłem z Warszawy. Jesteśmy państwem policyjnym i totalitarnym. Brutalna próba rozbicia Marszu Niepodległości przez prowokacje przypomina najgorsze czasy komuny. Nie myślałem, że w wolnej Polsce będę także wąchał gaz łzawiący, dobrze znany mi z demonstracji w latach osiemdziesiątych. To gaz produkcji sowieckiej (rosyjskiej) o nazwie "czieremucha". Tak sam używano go w grudniu 1981 r. i dzisiaj. Pewnie ze starych zapasów..."
Oczywiście główne telewizyjne ani słowem nie zająknęły się o policyjnej prowokacji. Tych zdjęć też prawdopodobnie nie zobaczymy na ekranach telewizorów.
fot. rebelya.pl
Autor: wg, | Źródło: niezalezna.pl,