W swych głównych zarysach nawet słuszny. Ale spuentował go w ten sposób: Gdyby policjant zastrzelił gówniarza, żyłby do dziś.
Ciekaw jestem, co idiota powiedziałby, gdyby zastrzelonym był jego rodzony syn? Któremu akurat odwaliło i coś głupiego, acz nie morderczego odwinął?
Policjanta znałem, nie osobiście, ale jako moderatora forum, na którym się też czasami wypowiadam. Szkoda chłopa, szkoda jego rodziny i dzieci. Przeliczył się z siłami, nie przewidział faktycznie idiotycznej reakcji. A z takową w dżungli wielkiego miasta trzeba się liczyć. Dlatego tak ważne są procedury i działanie według nich.
Strzelania do każdego psotnika procedury nie przewidują. Podobnie jak samotnej interwencji nieuzbrojonego cywila. W dobie telefonów komórkowych po prostu dzwoni się po patrol.
nie lubię pisać o sobie, poczytaj moje teksty.
Wiara jest jak kutas. Masz to sobie noś ale nie obnoś się z tym, nikogo nie zmuszaj do kontaktu a już na pewno nie wciskaj w usta dzieciom
Napisz do mnie: miki(maupa)wiarus.org
"Raz pewien Władek zadał bzdurom kłam, gdy kaczor bajki rozsiewał jak spam. Wtórując Henryce, zakrzyknął w rocznicę: Jarek, nie pierdol, nie było Cię tam"
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka