przed pałacem namiestnikowskim, to przed oczyma przewija mi się scena z wstępu do Van Helsinga: ciemny tłum gnający przez równie ciemny las, by palić i zabijać.
Przestrzeń publiczna nie służy dowolnym inicjatywom obywatelskim - jej zagospodarowanie to atrybut zarządzających tąże przestrzenią. I prawidłowa kolej rzeczy to pozyskanie oficjalnej zgody właściciela terenu, i dopiero wtedy można stawiać to, co z tymże właścicielem uzgodniono.
PiS uwielbia działanie oparte na prawie kaduka. Podszywa się przy tym pod działania innych, i usiłuje na nich budować włąsną pozycję.
Harcerze postawili krzyż w czasie żałoby - i wtedy nikt z tym krzyżem nie walczył. Gdy oficjalna żałoba minęła, przestrzeń publiczną należało uporządkować. Takiemu uporządkowaniu - zgodnemu z prawem i interesem publicznym sprzeciwia się partia z "prawem" w nazwie... Jaka "partia", takie i "prawo" chciałoby się strawestować klasyka....
nie lubię pisać o sobie, poczytaj moje teksty.
Wiara jest jak kutas. Masz to sobie noś ale nie obnoś się z tym, nikogo nie zmuszaj do kontaktu a już na pewno nie wciskaj w usta dzieciom
Napisz do mnie: miki(maupa)wiarus.org
"Raz pewien Władek zadał bzdurom kłam, gdy kaczor bajki rozsiewał jak spam. Wtórując Henryce, zakrzyknął w rocznicę: Jarek, nie pierdol, nie było Cię tam"
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka