udawać lepszego niż jest w istocie przez dłuższy czas. Raz już mu się udało zwieść społeczeństwo w 2005. W tym roku już tylko prawie mu się udało - i tym razem powrócił do swojego właściwego oblicza jeszcze szybciej, niż poprzednio.
Należy dziękować opatrzności, że ten człowiek nie potrafi wyciągać wniosków z tego, co się wokół niego dzieje.
Kluzik Rostkowska z Poncyliuszem, przy wspóudziale lekarza, który naszprycował Kaczora jakimś Prozacem i utrzymywał go w stanie otumanienia chemicznego przez całą kampanię, zdołali z praktycznie niewybieralnego i znienawidzonego przez większość społeczeństwa polityka zrobić zdolnego powalczyć o pierwsze miejsce czempiona.
Ale wszelki doping ma to do siebie, że działa krótko, a po zakończeniu działania długo jeszcze objawiają się skutki uboczne. Kaczor po odstawieniu leków szybciutko doszedł do siebie, czyli z powrotem stał się małym, zawistnym i mściwym człowieczkiem. Skutki uboczne tym razem dopadły pomagierów - oszustwo się nie udało, więc Kaczor swą nienawiść skrupił na tych, których o niepowodzenie swojego szwindlu obwinia.
Do gościa nie dociera, że ze swoim prawdziwym przesłaniem, nie maskowanym żadnymi Kluzik Rostkowskimi, czy Poncyliuszami, ma szansę na 15% sztywnego poparcia i nigdy nic więcej. Zrzucając maskę obłudy tak szybko i raptownie już na zawsze pozbawił się szansy na kolejne oszukanie narodu.
Dziś nawet największy tuman nie uwierzy, gdy Jarunio po raz kolejny zacznie udawać dobrego wujaszka.
I tym optymistycznym akcentem możemy tę notkę zakończyć.
nie lubię pisać o sobie, poczytaj moje teksty.
Wiara jest jak kutas. Masz to sobie noś ale nie obnoś się z tym, nikogo nie zmuszaj do kontaktu a już na pewno nie wciskaj w usta dzieciom
Napisz do mnie: miki(maupa)wiarus.org
"Raz pewien Władek zadał bzdurom kłam, gdy kaczor bajki rozsiewał jak spam. Wtórując Henryce, zakrzyknął w rocznicę: Jarek, nie pierdol, nie było Cię tam"
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka