Kaczory postawiły na wojnę z niezależnymi mediami - stosują blokadę informacyjną i dyspepsję jako standardowy model polityki informacyjnej.
W tej chwili postanowiły upisuarzyć do końca TV publiczną - i będziemy mieli z jednej strony rządową tubę propagandową i propagandę sukcesu, z drugiej strony prywatne media, podszczypujące władzę, nie będzie za to żadnej publicznej dyskusji pomiędzy rządzącymi a opozycją.
Kaczory okopują się na zdobytym obszarze.
Zasadnicze pytanie - czy w tej oblężonej twierdzy obrońców będzie przybywać, czy ubywać.
Strona rządowa unika jak ognia wchodzenia w dyskusje - większość posłów i przedstawicieli partyjnych ma założony oficjalny knebel - nie wolno im się wypowiadać do mediów. Dotyka to nawet tak wysoko postawionych jak Edgar.
Zasadą jest nie przyjmowanie zaproszeń do programów typu "Prosto w oczy", "Co z tą Polską", czy "Teraz my". Nie pokazują się tam ostatnio nawet tacy zagończycy jak Kurski, Zawisza, czy Cymański.
Zaczyna się stały fragment gry w wykonaniu "prawicy" - poszczególne koterie zaczynają grac na siebie, egzemplum Jurek i jego batalia o życie poczęte, wszczynana w momencie nie całkiem odpowiadającym Kaczorom.
Cała "polityka" PiS-u to stała szarpanina bez widocznego założonego celu. Dużo pary idzie na zwalczanie opozycji, na rozmontowywanie samorządów, i podkopywanie ich pozycji wszędzie tam, gdzie kacze plemię przegrało.
Zaczyna się powtarzać sytuacja sprzed lat, gdy żrące się między sobą frakcje "prawicy" tak się w tym swoim piekiełku zapamiętały, że niemal nie zauważyły, jak oddały władzę postkomunistom na dwie kadencje.
Tym razem sytuacja będzie o tyle gorsza, że Kaczory z zapamiętaniem demontują wszelkie demokratyczne bezpieczniki, wmontowane w system. Wierzą, że obsadzając wszystko co się da swoimi zabezpieczą sobie tyły. Tymczasem stwarzają niebezpieczny precedens, który postkomuniści po dojściu do władzy wykorzystają natychmiast bez wahania. Nie bawiąc się w ceregiele wywalą z miejsca wszystkich nominantów pisowskich, i wsadzą tam swoich.
nie lubię pisać o sobie, poczytaj moje teksty.
Wiara jest jak kutas. Masz to sobie noś ale nie obnoś się z tym, nikogo nie zmuszaj do kontaktu a już na pewno nie wciskaj w usta dzieciom
Napisz do mnie: miki(maupa)wiarus.org
"Raz pewien Władek zadał bzdurom kłam, gdy kaczor bajki rozsiewał jak spam. Wtórując Henryce, zakrzyknął w rocznicę: Jarek, nie pierdol, nie było Cię tam"
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka